Arkadiusz Reca odniósł się do zamieszania z zapisem w umowie transferowej

- Nic mi o tym nie wiadomo - powiedział Arkadiusz Reca o zamieszaniu w związku z zapisem w umowie transferowej. Według Macieja Szczęsnego po rozegraniu pięciu spotkań w kadrze Wisła Płock dostanie 500 tys. euro od Atalanty.
Zobacz wideo

Maciej Szczęsny przed meczem z Łotwą w studiu TVP powiedział, że Wisła Płock dostanie dodatkowe 500 tys. euro, jeśli Arkadiusz Reca rozegra pięć spotkań w reprezentacji Polski. Przy tym dość wyraźnie zasugerował, że obecny selekcjoner, dlatego powołuje gracza Atalanty Bergamo do kadry, bo chce pomóc byłemu klubowi w uzyskaniu dodatkowych pieniędzy.

Arkadiusz Reca: Nic mi nie wiadomo

- Nic mi o tym nie wiadomo - powiedział sam zainteresowany po spotkaniu, w którym choć był jednym z najsłabszych na boisku, to i tak zaliczył asystę przy golu Roberta Lewandowskiego na 1:0. - Fajnie, że mogłem pomóc drużynie, to duży krok do przodu. Ten występ jest dla mnie dodatkowym bodźcem do pracy.

- To opinia pana Szczęsnego. Ja nie znam klauzul ani kontraktów zawodników. Jako selekcjoner, powołując piłkarzy, w ogóle na to nie patrzę - odniósł się do sprawy Jerzy Brzęczek na konferencji prasowej.

Więcej o:
Copyright © Agora SA