Wisła Kraków z kolejnymi problemami. NC+ pominął ją w swoich wyborach

Jeśli byłyby problemy z dalszymi występami Wisły Kraków w Ekstraklasie, to sporo straci nie tylko liga, ale też główny nadawca rozgrywek. Według naszych informacji, w tej fazie sezonu raczej nie dostałby finansowej rekompensaty za mniejszą liczbę spotkań w kolejce, a ubyłby mu jeden z najchętniej oglądanych klubów w Polsce.
Zobacz wideo

Toczącej się batalii o być, albo nie być Wisły w Ekstraklasie z boku przyglądają się telewizyjni partnerzy rozgrywek. Dla "Białej Gwiazdy" walka o odwieszenie licencji i pozyskanie pieniędzy na dalsze funkcjonowanie jest sprawą tego, jak będzie wyglądała przyszłość klubu. Brak przywrócenia uprawnienia na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej lub nie przystąpienie do rywalizacji z innych powodów (wycofanie z rozgrywek lub upadłość spółki) poskutkowałby tym, że Wisła Kraków za rok w ekstraklasie by już nie grała. W każdym razie tegoroczne ekstraklasowe zakończenie sezonu byłoby dla niej dostępne tylko w telewizji. Na szklanym ekranie sytuacja Wisły odbiłaby się natomiast na liczbie transmisji z każdej ligowej kolejki. Gdyby ekipa z Reymonta w rundzie rewanżowej nie mogła wyjść na boisko, to do końca sezonu nie odbyłoby się 17 spotkań.

Wisła Kraków nie zagra w ekstraklasie? Strata dla nadawców

Z naszych informacji wynika, że umowa między głównym nadawcą rozgrywek (nc+) a Ekstraklasą opisuje sytuacje, w których rzeczywista suma spotkań jest mniejsza od zakładanych 296 meczów. Akceptuje ona wariant, że pewna ich liczba może się nie odbyć bez konsekwencji dla obu stron. Jeśli Wisła pozostałych 17 meczów by nie rozegrała, to w nc+ powinny zostać jedynie pieniądze za ich produkcję, ale ogólna kwota umowy licencyjnej raczej się nie zmieni. Główny nadawca straciłby możliwość pokazywania produktu za który już zapłacił. Straty te byłyby tym większe, że Wisła jest jednym z chętniej oglądanych klubów w Polsce. W poprzednim sezonie w dziesiątce rekordowych pod względem widzów spotkań na antenach nc+, znalazło się aż pięć meczów z jej udziałem, a wyjazdowe starcie Wisły z Legią z 18 marca było drugim najchętniej oglądanym meczem ze wszystkich 296 (zobaczyło je 252 tys. widzów).

Podobne wyniki zebrały też spotkania Wisły pokazywane na antenach Eurosportu. W najlepszej dziesiątce znalazły się trzy, z czego jedno (z Termaliką) było w rankingach tej stacji na pierwszym miejscu. Ekstraklasową inaugurację Wisły w 2019 roku ma pokazać właśnie Eurosport 1. Gdy wybierano mecze 21. kolejki Canal+ zdecydował się na zarezerwowanie dla siebie w prime-time innych spotkań. Dlatego właśnie wyjazdowy mecz Wisły z Górnikiem Zabrze odbędzie się w mało atrakcyjnym poniedziałkowym terminie (11 lutego). Eurosport Ekstraklasę pokazuje zwykle w piątki (o 18:00) i w poniedziałki o tej samej porze. Warto dodać, że stacje dokonywały selekcji swoich meczów w końcówce rundy jesiennej. Co ciekawe w 22. kolejce Canal+ też zrezygnował w swych pierwszych wyborach z meczu Wisły, a po jej spotkanie ze Śląskiem sięgnął Eurosport. Mecz również zaplanowano na poniedziałek (18 lutego). 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.