Wisła Kraków może stracić Zorana Arsenicia. Jego kontrakt uratują kibice?

Zoran Arsenić kilkanaście dni temu złożył wniosek o spłatę zaległości finansowych przez Wisłę Kraków. Jeśli piłkarz nie otrzyma do końca roku ponad 300 tys. zł, będzie mógł podpisać umowę z innym klubem. Pomóc w uratowaniu kontraktu jednego z najlepszych zawodników Białej Gwiazdy mogą kibice - informuje portal lovekrakow.pl.
Zobacz wideo

Wnioski o spłatę należności finansowych łącznie złożyło już ośmiu piłkarzy Wisły. Arsenić, poza Kamilem Wojtkowskim, który już otrzymał pieniądze, jest jednak pierwszy w kolejce. Jeżeli w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin nie otrzyma on 300 tys. zł, będzie mógł podpisać kontrakt z innym klubem.

Strata Arsenicia byłaby dla Wisły tragiczna w skutkach. Po pierwsze - jest on wartościowym piłkarzem, na którym można zarobić (interesują się nim m.in. kluby z Niemiec, skłonne zapłacić ponad milion euro), po drugie - jego kontrakt obowiązuje jeszcze przez 3,5 roku i nawet odejście do innego zespołu, w przypadku winy po stronie Wisły, nie zwolni krakowskiego klubu ze spłaty umowy do samego końca.

Socios Wisła pomogą w spłacie długów?

Według informacji portalu lovekrakow.pl, w zatrzymaniu Arsenicia pomóc mogą kibice Wisły. Zarząd Socios miał zaproponować wszystkim członkom swojego stowarzyszenia udzielenie klubowi pożyczki w wysokości 65 tys. zł. Pozostałe 255 tys. (zaległości wobec Arsenicia dokładnie wynoszą 320 tys. zł) miałyby dołożyć dwie anonimowe osoby. By jednak do tego doszło, zgodę musi wyrazić ponad 50 proc. osób, które odpowiedzą na maile otrzymane od zarządu. Jednym z warunków jest także przelanie 12 mln zł na konto klubu od inwestorów Ly Vanny i Matsa Hartlinga.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.