Luka Modrić został wybrany najlepszym piłkarzem minionego roku. Cristiano Ronaldo zajął drugie miejsce, a Lionel Messi był dopiero piąty. Obaj piłkarze wiedzieli, że nie dostaną głównej nagrody, dlatego nie pojawili się na gali. Chorwat jest rozczarowany ich zachowaniem. - To nie ma sensu. Wydaje się, że ta nagroda jest ważna dla nich tylko wtedy, gdy wygrywają - powiedział Modrić w rozmowie ze Sportske Novosti.
- To nie fair wobec innych piłkarzy i głosujących, którzy oddawali na nich głosy przez ostatnie 10 lat. To nie fair również wobec kibiców i całej piłki nożnej. Według mnie Ronaldo i Messi to fenomeny. Dominowali w ostatnich dziesięciu latach, grali we własnej lidze. Ale w przypadku Złotej Piłki rozmawiamy o osiągnięciach w danym roku. To, że głosy selekcjonerów reprezentacji, menedżerów, legend futbolu, dziennikarzy i innych piłkarzy dały takie same wyniki, to coś oznacza. Jeśli chodzi o to, kto jest najlepszym piłkarzem, to Messi i Ronaldo powinni oczywiście dostawać wszystkie nagrody do końca kariery, głosowanie jest niepotrzebne - zakończył sarkastycznie Modrić.