Prezes Wisły uspokaja: teraz nie zaczynamy negocjacji, tylko je kończymy

Wisła Kraków walczy o przetrwanie. Jedynym ratunkiem dla klubu wydaje się zagraniczny inwestor. - Rozmawiamy z więcej niż jednym podmiotem. Negocjacje są zaawansowane - przekonuje prezes Marzena Sarapata.
Zobacz wideo

Wisła Kraków w piątek pokonała na wyjeździe swoją imienniczkę z Płocka, a cały czas trwa gra o uratowanie klubu. Po nagłym wycofaniu się grupy inwestorów (Wojciech Kwiecień, Wiesław Włodarski, właściciele firm AntransGroup i Dasta Invest), Wisła znalazła się na skraju bankructwa. Jedynym ratunkiem wydaje się obecnie inwestor zagraniczny.

Prezes Wisły Marzena Sarapata twierdzi, że rozmowy trwają, a wręcz są na finiszu. - W tej chwili prowadzimy dalsze rozmowy z podmiotami zainteresowanymi kupnem akcji Wisły, choć obejmuje je bardzo ostra klauzula poufności. Od dawna zdajemy sobie sprawę, że nie ma czasu, dlatego teraz nie zaczynamy negocjacji, tylko je kończymy. Rozmawiamy z więcej niż jednym podmiotem. Negocjacje są zaawansowane - przekonuje w "PS"

Zdaniem "Przeglądu" pomoc dla Wisły może przyjść z Azji lub z Wielkiej Brytanii. "Łódzki biznesmen Paweł Gricuk utrzymuje, że wciąż stara się przywieźć z Chin ratunek dla Wisły. Trwają rozmowy z brytyjską spółką Noble Capital Partners, której przedstawiciele pod koniec listopada byli w Krakowie, a w tym tygodniu przesłali gwarancje bankowe, których oczekiwał od nich zarząd klubu. Gdzieś w tle jest jeszcze szansa na ratunek z Azji, z kraju innego niż Chiny." - czytamy w "PS".

Wisła Kraków w czwartej lidze czy jeszcze niżej?

Wisła Kraków ma ogromną dziurę budżetową. Wymagający najszybszej spłaty dług wynosi 22,6 mln zł. Jeśli klub w najbliższym czasie nie spłaci długów, to nie dostanie licencji na grę w ekstraklasie i może zostać relegowana do niższej ligi. Teoretycznie powinna rozpocząć grę w klasie C, ale Małopolski Związek Piłki Nożnej prawdopodobnie pozwoliłby jej grać już w czwartej lidze. Jedynym ratunkiem jest znalezienie ewentualnego inwestora, ale szanse na to maleją z każdym dniem.

Więcej o:
Copyright © Agora SA