Marc Gisin w pewnym momencie stracił kontrolę i upadł na plecy oraz głowę. - Możliwe, że złamał żebra. To nie było przyjemne do oglądania - powiedział Kjetil Andre Aamodt, były norweski narciarz alpejski, dzisiaj ekspert telewizji NRK. Wydaje się, że Szwajcar od razu stracił przytomność.
Na miejscu wypadku od razu pojawiły się śmigłowce. Marc Gisin został przetransportowany do szpitala, jego dokładny stan nie jest znany. Zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim zostały przerwane.