Końca dobiegła trwająca od trzech tygodni saga. Lech Poznań tak bardzo chciał Adama Nawałkę, a Nawałka tak bardzo chciał rozpocząć pracę w Poznaniu, że porozumienie było kwestią czasu. Te zostało osiągnięte w ubiegłym tygodniu, a w niedzielę, kilka minut przed godz. 20, Nawałka w towarzystwie Karola Klimczaka i Piotra Rutkowskiego podpisał 2,5-letni kontrakt. Prezentacja nowego trenera Lecha odbędzie się w poniedziałek o godz. 15.
Nawałka po raz pierwszy na Bułgarskiej pojawił się w niedzielę. W trakcie rozmów Poznania nie odwiedził ani razu. Do spotkań z Klimczakiem, Rutkowskim czy dyrektorem sportowym Tomaszem Rząsą dochodziło w kilku miejscach, na przykład w Warszawie czy Krakowie. Na początku tygodnia ustalono, że trener nie zasiądzie na trybunach stadionu także podczas ostatniego meczu z Wisłą Płock, w którym zespół poprowadził tymczasowy szkoleniowiec Dariusz Żuraw. Podczas niedzielnej wizyty w końcu podpisano umowę, która podsumowuje kilkutygodniowe negocjacje. Pracę w Lechu Nawałka rozpocznie w poniedziałek.
Nawałka podpisał 2,5-letni kontrakt, który będzie obowiązywał do końca sezonu 2020/2021. Na mocy umowy będzie najlepiej zarabiającym trenerem w historii klubu – miesięczna pensja ma wynosić 150 tys. zł. To kolejny szkoleniowiec, któremu Lech zaoferował imponujące w skali ligi wynagrodzenie. Niewiele mniejsze, bo ponad 130 tys. zł, pobierał Nenad Bjelica.
W niedzielę kontrakty podpisali także asystenci Nawałki: Bogdan Zając oraz Jarosław Tkocz, trener przygotowania motorycznego Stanisław Gadziński i trener przygotowania fizycznego Remigiusz Rzepka. Nawałka i jego współpracownicy pojawili się w Poznaniu o godz. 17. Pracę rozpoczną w poniedziałek. W planie mają dwa treningi – pierwszy odbędzie się przed konferencją, która rozpocznie się o godz. 15. Poza porannymi zajęciami lechici będą trenować także popołudniu. Debiut czeka Nawałkę 2 grudnia w Krakowie w meczu z Cracovią.