"Super Express"
"O matko, ale pudło! Mecz Polska - Czechy zapamiętamy głównie z jednej sytuacji - strasznego kiksu Roberta Lewandowskiego (30 l.) w 2. połowie, kiedy to kapitan kadry z trzech metrów nie trafił do pustej bramki. W Gdańsku słabi Polacy przegrali 0:1 i od czerwca pozostają bez zwycięstwa. Kibice pożegnali piłkarzy gwizdami" - ocenia "Super Express".
"Fakt"
"Kolejny słabiutki występ reprezentacji Polski. Selekcjoner prosi o weryfikację na początku eliminacji Euro 2020, ale do godziny próby zostało coraz mniej czasu. Zegar tyka, a jego wskazówki wybijają mocno niepokojący rytm. Czy trzeba już bić na alarm? Nadal nie znamy odpowiedzi na pytanie, jaka ma być jego reprezentacja. Na pewno nie taka, jaką zobaczyliśmy w meczu z Czechami - przewidywalna, statyczna i niechlujna" - czytamy w "Fakcie".
Polska - Czechy 0:1. Co testujemy, dokąd zmierzamy?
"Przegląd Sportowy"
Kolejna porażka. Nikt, nawet selekcjoner, nie wie, co się dzieje z naszą reprezentacją. To już czas bić na alarm. W ostatnich miesiącach biało-czerwoni zaskakująco szybko popadali w przeciętność, jakby wciąż nie potrafili otrząsnąć się z mundialowej traumy. Na pokutę nadal skazują ich kibice. Pokazują to nogami, gdy zostają w domach, zamiast dopingować z trybun. W Gdańsku nie było kompletu publiczności, raziły wolne krzesełka. Reprezentacja jest na dobrej drodze, żeby stadiony podczas jej meczów nadal pustoszały - zauważa "PS".
"Polska The Times"
Kolejny bardzo słaby mecz reprezentacji Polski, którego podsumowaniem było zmarnowanie kapitalnej okazji przez Roberta Lewandowskiego. Po tym spotkaniu nadal trudno o optymizm. Bereszyński na pewno lepiej czuje się na prawej stronie i to widać było po jego grze, a Marcin Kamiński na środku obrony nie dawał drużynie poczucia spokoju" - podkreśla dziennik.
"Gazeta Wyborcza"
"Na pierwszy rzut oka listopadowe mecze z Czechami i Portugalią wielkiej stawki nie mają. Ale mogą sprawić, że droga na Euro 2020 bardzo się wydłuży. Dwie porażki dopełniłyby wizerunku drużyny, która upadła na mundialu i nie potrafi się podnieść. Sprawiłyby, że reprezentacja zaczynałaby eliminacje do Euro pod olbrzymią presją, a trener nie miałby już marginesu błędu" - podsumowuje "GW".
Nietypowo do meczu Polska - Czechy odniosła się z kolei "Rzeczpospolita", która nawet słowem nie wspominała o tym spotkaniu. W części sportowej dziennika możemy jedynie przeczytać wywiad z trenerem polskich skoczków Stefanem Horngacherem oraz tekst o pracy producentów śniegu przed konkursem w Wiśle.