- Eee, to nie Lewandowski, tylko Fabiański - biegały po hallu rozkrzyczane dzieci. W poniedziałek, w hotelu Marriott w Sopocie, rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski. Trzecie za kadencji Jerzego Brzęczka i ostatnie w tym roku.
Kapitan reprezentacji Polski w poniedziałek po godz. 13 w hotelowym hallu się nie pojawił, pojawił się za to - jak to ma w zwyczaju od wielu miesięcy - na otwierającej zgrupowanie konferencji prasowej. Zanim jednak zaczął mówić Lewandowski, mówił Brzęczek: - Robert po przyjeździe zgłosił ból kolana, na drobne urazy narzekają też Artur Jędrzejczyk i Damian Kądzior - zdradził selekcjoner.
A Lewandowski po chwili dodał: - Jest wiele takich tygodni, w których narzekam na jakieś dolegliwości. Selekcjoner wspomniał teraz o moim kolanie, ale to nic poważnego. Mam nadzieję, że będę do dyspozycji na oba spotkania.
W czwartek kadra zagra towarzysko z Czechami (w Gdańsku), w następny wtorek, w ostatnim meczu Ligi Narodów, zmierzy się z Portugalią (w Guimaraes).