"Szczęsny show", tak Tuttosport zatytułowało artykuł dotyczący spotkania Milanu z Juventusem. "Polak był kluczową postacią, szczególnie przy rzucie karnym Higuaina świetnie się zachował" - napisał włoski portal. "Wreszcie doczekał się wieczoru, kiedy skradł show kolegom z zespołu. W 41. minucie idealnie wyczuł odpowiedni moment i kierunek, dzięki czemu obronił strzał Higuaina, co było najważniejszym momentem spotkania" - dodaje Tuttomercato, które wystawiło Polakowi najwyższą notę w zespole (7,5 w skali 1-10).
"Miał decydujący wpływ na wynik" - napisał o Szczęsnym włoski Eurosport, który przyznał mu notę "7", taką samą, jak Cristiano Ronaldo. Polak i Portugalczyk najlepsi na boisku byli także zdaniem dziennikarzy Calciomercato, którzy obydwu zawodnikom również wystawili "siódemki". "Ostatnio spadło na niego dużo krytyki. Uciszył ją obronionym rzutem karnym" - możemy przeczytać na łamach portalu.
O uciszeniu krytyków napisał również portal tuttojuve.com, który zauważył, że "Szczęsny był krytykowany po meczu z Manchesterem United, ale teraz wszystkich krytyków uciszył występem, w którym był niezwykle skoncentrowany, co pozwoliło Juventusowi utrzymać prowadzenie nawet przy rzucie karnym dla rywali".
"Idealne zachowanie przy karnym. Aby zdobywać puchary potrzebni są bramkarze, którzy mogą decydować o losach meczu. Taki własnie jest Szczęsny" - napisał włoski "Fox Sports", trafnie podsumowując niedzielną grę 28-latka. Polak był krytykowany po meczu z Manchesterem. Dziennikarze brytyjskiego "The Independent" stwierdzili, że to spotkanie pokazało różnicę między nim, a Davidem De Geą. Anglicy uważają, że Szczęsny nie jest odpowiednim bramkarzem dla klubu, który chciałby wygrać Ligę Mistrzów.
Grę reprezentanta pochwalił także inny portal związany z Juventsuem - juventusnews24.com. "Po obronionym rzucie karnym Higuaina można stwierdzić, że jego występ był małym arcydziełem" - czytamy na łamach strony internetowej, która oceniła Szczęsnego na "7", podobnie jak Alexa Sandro, Cristiano Ronaldo i Mario Mandzukicia.
- Co Cristiano Ronaldo szeptał mi przed rzutem karnym? Że Higuain uderza mocno i nisko. Może nie wie, że gram w Juventusie już od roku - powiedział Wojciech Szczęsny po spotkaniu. - Obroniłem ten strzał bo wiem, że zazwyczaj uderza w ten rejon. Ronaldo dodał, bym rzucił się od razu, bo Higuain mocno uderza piłkę. Dobrze go zna, ale miałem też trochę szczęścia.
- To ważne, by mieć dobre relacje z obrońcami. Zastępowanie Gianluigiego Buffona nie jest łatwe, ale współpraca z tą obroną jest przyjemnością. W pewnym sensie dla mnie jako bramkarza jest to trudniejsze, bo nie mamy zbyt wielu okazji do wykazania się i musimy utrzymywać koncentrację na wysokim poziomie. Łatwiej jest bronić strzały co 10 minut, ale nie narzekam. Mattia Perin naciska na mnie i dlatego muszę zachować określony poziom. To bramkarz z najwyższego poziomu, takim w Romie był Alisson. Rywalizacja pomaga, Perin również pokaże na boisku swoją wartość.
Gonzalo Higuain nie będzie dobrze wspominał meczu Milan - Juventus (0:2). Argentyńczyk zmarnował rzut karny i został ukarany czerwoną kartką, po czym wpadł w szał i popłakał się. Czytaj całość.