Wielkie kluby zaplanowały już koniec Ligi Mistrzów. Będą nowe rozgrywki?

Czy Liga Mistrzów zniknie od 2021 roku i zastąpi ją piłkarska Superliga, zrzeszająca najsilniejsze i najbogatsze kluby świata? "Der Spiegel" ma dowody, że nowe rozgrywki mogą powstać szybciej niż ktokolwiek przypuszczał.

Czołowe kluby świata od dawna planują jak miałaby wyglądać Superliga. Michael Gerlinger, szef działu prawnego Bayernu Monachium, miał już w 2016 prosić jedną z kancelarii o analizę prawnych możliwości opuszczenia przez Bayern nie tylko rozgrywek UEFA, ale też Bundesligi. Bayern miał też sprawdzać, czy musi zezwalać swoim piłkarzom na grę w reprezentacji kraju. 

Do największych klubów miał już trafić wstępny projekt nowych rozgrywek, skupiających szesnaście drużyn. Na listopad 2018 przewidziano podpisanie listów intencyjnych, a na  2021 - powstanie Superligi. Superligi, która ma być niezależna od struktur UEFA oraz FIFA. To ustalenia dziennikarzy śledczych z całej Europy, którzy pod egidą "Der Spiegel" analizują dane przekazane niemieckiemu tygodnikowi przez hakerów z Football Leaks. "Der Spiegel" najbardziej dwuznaczną rolę przy pracach nad Superligą przypisuje Bayernowi Monachium. A Karlowi Heinzowi Rummenigge zarzuca, że popierając prace nad nowymi rozłamowymi rozgrywkami zdradził interesy średnich i mniejszych klubów, które reprezentował jako wieloletni szef Europejskiego Stowarzyszenia Klubów (ECA, obecnie jego szefem jest prezes Juventusu Andrea Agnelli). Rummenigge przesłał już do mediów oświadczenie, w którym zaprzecza niektórym doniesieniom "Spiegla": dementuje, jakoby Bayern uczestniczył w negocjacjach dotyczących rozłamowej ligi, a jego przedstawiciele znali treść listów intencyjnych o których pisze tygodnik. Rummenigge zapewnia, że póki jest we władzach Bayernu, klub na pewno będzie grać i w Bundeslidze i w rozgrywkach organizowanych przez UEFA we współpracy z ECA. 

Według "Der Spiegel", w gronie "ojców założycieli" Superligi, oprócz Bayernu, mają znaleźć się: Real Madryt, Barcelona, Manchester United, Juventus, Chelsea, Arsenal, PSG, Manchester City, Liverpool oraz AC Milan. Tych jedenaście klubów miałoby zapewniony udział w Superlidze w latach 2021-41. Natomiast w pierwszych pięciu latach istnienia nowych rozgrywek do ligi zaproszone zostałyby także: Inter Mediolan, Atletico Madryt, AS Roma. Borussia Dortmund oraz Marsylia. Rozważane jest również utworzenie drugiej ligi. Spaść do niej mogłyby jednak tylko kluby z wymienionej zaproszonej piątki. 

Pierwsze negocjacje o zastąpieniu LM Superligą miały się rozpocząć się już w grudniu 2015 roku. Za projektem nowych rozgrywek stać ma m.in. Charlie Stillitiano, współzałożyciel i prezes firmy Relevent Sports. Amerykanin w mailach wysyłanych Realowi Madryt przedstawił swoją koncepcję rozgrywek. Liga miałaby mieć 34 kolejki, a po nich fazę pucharową. Mecze rozgrywane byłyby we wtorki, środy oraz soboty. Co ma przemawiać za nowymi rozgrywkami? Oczywiście pieniądze. Królewscy za wygranie Ligi Mistrzów zarobili około 80 mln euro. Zwycięstwo w Superlidze miałoby zapewnić 500 mln euro przychodów. Więcej o powodach, dla których - z punktu widzenia najbogatszych - wyczerpuje się formuła Ligi Mistrzów i o tym co tak przekonuje najpotężniejsze kluby do utworzenia Superligi, przeczytacie w tekście Michała Kiedrowskiego - (TUTAJ).

Jak "Der Spiegel" dotarł do tych informacji?

Niemiecki dziennik od dłuższego już czasu współpracuje z grupą Football Leaks, piłkarskim odpowiednikiem "WikiLeaks". Football Leaks docierają do kontraktów klubów, piłkarzy i ich agentów. Tożsamość założycieli serwisu jest nieznana, "Der Spiegel" dostał od nich dostęp do danych w zamian za pomoc w analizie i nagłośnieniu nadużyć w futbolu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA