FC Barcelona rozgromiła Real Madryt w El Clasico! Luis Suarez bohaterem. Julen Lopetegui zwolniony?

FC Barcelona rozbiła Real Madryt w El Clasico aż 5:1! Hat-tricka zdobył Luis Suarez. Nie ma już chyba żadnych wątpliwości, że Julen Lopetegui zostanie zwolniony. Oba zespoły dzieliła różnica klas. Real został upokorzony na Camp Nou.

FC Barcelona była zdecydowanym faworytem El Clasico. Tuż przed tym spotkaniem zajmowała drugie miejsce z 18 punktami po dziewięciu spotkaniach. Real Madryt był za to dziewiąty z 14 punktami - ale różnica czterech punktów nie pokazywała kryzysu, w jaki Real wpadł w ostatnim czasie. Z ostatnich sześciu spotkań ekipa Julena Lopeteguiego wygrała zaledwie jeden, przegrywając aż cztery. 

FC Barcelona zaczęła od mocnego uderzenia

Różnica między ekipami była widoczna na boisku gołym okiem od początku spotkania. W 10. minucie Jordi Alba otrzymał kapitalne podanie z głębi pola. Hiszpan jeszcze lepiej sobie przyjął piłkę, wpadł z nią w pole karne i wycofał, a Philippe Coutinho nie miał problemu z umieszczeniem jej w bramce.

Kilka minut później fatalny błąd popełnił Nacho Rodriguez. Po jego zagraniu piłka spadła pod nogi Arthura, który oddał strzał z dystansu, ale znakomicie interweniował Thibaut Courtois.

Raphael Varane faulował, Luis Suarez z golem

Kolejne ważne wydarzenie miało miejsce w 28. minucie. W polu karnym Realu upadł Luis Suarez. Sędzia z początku nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego, ale zmienił zdanie po konsultacji z VAR-em. Jak pokazały powtórki, Raphael Varane powalił Urugwajczyka w polu karnym. Sam poszkodowany podszedł do "jedenastki" i znakomitym strzałem tuż przy słupku pokonał Courtoisa - choć Belg wyczuł intencje strzelca.

Real Madryt w pierwszej połowie nie stworzył sobie żadnej dobrej okazji i uderzał głównie z dystansu. Jednak Marc-Andre ter Stegen nie miał prawa puścić bramki po strzałach Marcelo czy Garetha Bale'a.

Real Madryt zmienił ustawienie

W przerwie Julen Lopetegui dokonał jednej zmiany. Raphaela Varane'a zmienił Lucas Vazquez, a "Królewscy" przeszli na ustawienie z trójką środkowych obrońców. Do obrony z drugiej linii cofnięty został Casemiro.

Real Madryt złapał "kontakt" już pięć minut po przerwie. Po ładnej, kombinacyjnej akcji i zgraniu piłki z prawego skrzydła w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Marcelo, który strzałem prawą nogą pokonał ter Stegena.

Real od razu stał się inną drużyną. Zaczął napierać coraz mocniej, w 56. minucie po strzale z linii pola karnego w słupek trafił Luka Modrić. Kilka chwil później Barcelona odpowiedziała uderzeniem w słupek Luisa Suareza. W 68. minucie doskonale dośrodkował Lucas Vazquez, a dobrą okazję zmarnował Karim Benzema. To powinien być gol na 2:2! Później okazało się, że to był punkt zwrotny tego spotkania.

Luis Suarez katem Realu

Real stracił nadzieje na dobry wynik w 75. minucie. Swojego szóstego gola ligowego w tym sezonie strzelił Suarez po uderzeniu głową, wykorzystując idealne dośrodkowanie Sergiego Roberto. Urugwajczyk skompletował hat-tricka kilka minut. W sytuacji sam na sam z Courtoisem pokonał go sprytną podcinką. Jakby tego było mało, w 87. minucie gola głową strzelił wprowadzony kilka chwil wcześniej Arturo Vidal.

Julen Lopetegui zostanie zwolniony?

Julen Lopetegui prawdopodobnie zostanie zwolniony. Hiszpańskie media już wcześniej spekulowały, że odejdzie w przypadku porażki z Realu - ale takiego upokorzenia (1:5) nikt się nie spodziewał. Głównym faworytem do zastąpienia Hiszpana jest Antonio Conte, który w piątek porozumiał się z Chelsea w kwestii rozwiązania kontraktu. Po meczu Lopetegui skomentował porażkę.

FC Barcelona liderem, Real Madryt traci już siedem punktów

Dzięki temu zwycięstwu FC Barcelona została nowym liderem La Ligi. Ma 21 punktów, o dwa więcej od drugiego Atletico Madryt. Real Madryt jest dziewiąty z 14 punktami. Do swojego wielkiego rywala traci już siedem punktów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.