Maciej Szczepaniak: Robert Kubica to facet, który się nie poddaje. Nigdy

Szczepaniak z Kubicą jeździli przez dwa sezony w rajdowych mistrzostwach świata. W prywatnym zespole tworzyli zgrany duet, który nawiązywał walkę z czołówką WRC, jadącą w fabrycznych autach. Spędzali ze sobą ponad 200 dni w roku. Szczepaniak jak mało kto, miał okazję poznać Kubicę i doskonale wie, co ma w sobie Kubica, że pozwala mu to wierzyć w to, że powrót do ścigania się w F1 jest możliwy.

- Gdyby mnie dotknęła taka historia w życiu jak Roberta, to przypuszczam, że siedziałbym w domu na bujanym fotelu i użalał się nad sobą, że coś mi się nie udało w życiu. A to jest facet, który się nie poddaje. Nigdy. Gdybym miał go określić jednym słowem, to jest niezłomny - mówi Szczepaniak.

- Nie wiem, czy mu się uda. Nikt tego nie wie. Za samą tę niezłomność powinno mu się udać. Za to że po tak wielkiej traumie nie poddał się, znów postawił wszystko na jedną kartę i daje z siebie 120 procent i robi wszystko co jest w ludzkiej mocy, żeby wrócić i osiągnąć swój cel. To byłoby piękne zwieńczenie tego wszystkiego, co się wydarzyło przez ostatnie lata - dodaje pilot.

Zawziętość, charakter i konsekwencja w dążeniu do celu są ważne, ale w F1 liczy się także wsparcie możnych sponsorów. - Żyjemy w bardzo skomplikowanym świecie. Rajdy na poziomie mistrzostw świata na są mocno polityczną sprawą jeśli chodzi o finanse, a Formuła 1 to jest absolutny top jeśli chodzi o pieniądze. Tam one odgrywają kluczową rolę, jeśli nie najważniejszą. W rajdach potencjał kierowcy ma większe znaczenie, choć pieniądze też są ważne. Patrząc z zewnątrz na F1, liczą się przede wszystkim pieniądze, budżety, sponsorzy. Czy Robert będzie miał na tyle szczęścia, żeby być w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie i żeby tam wrócić, nie wiem. Trzymam kciuki z całego serca, by mu się udało - mówi Szczepaniak, który obecnie ściga się w WRC jako pilot Kajetana Kajetanowicza, trzykrotnego rajdowego mistrza Europy.

Orlen wydał oświadczenie w sprawie możliwego finansowania Roberta Kubicy

Orlen może dać Robertowi Kubicy brakujące fundusze. Ile potrzeba Polakowi, by ścigać się w Formule 1?