Werder Brema przegrał 1:2 ze Stuttgartem 1:2, a w trakcie spotkania doszło do kuriozalnej sytuacji. W 68. minucie Borna Sosa wrzucał piłkę z autu do swojego bramkarza Zielera. Ten jednak nie opanował futbolówki, a ta wpadła do bramki.
Gol został oczywiście uznany, mimo tego, że wyrzut nastąpił z autu. Piłka dotknęła jednak nogi bramkarza Stuttgartu i sędzia nie miał żadnych problemów z uznaniem gola.
Werder Brema ma 11 punktów i zajmuje piąte miejsce w tabeli Bundesligi. Stuttgart ma tylko pięć punktów i zajmuje 11 miejsce.
MŚ siatkówka 2018. Brazylia awansowała do piątego finału mistrzostw świata z rzędu!