Mecz w Zabrzu, który rozpoczął się o godz. 18.00, doskonale zaczął się dla gospodarzy. Już w 3. minucie, po podaniu Jesusa Jimeneza, bramkę dla Górnika zdobył Igor Angulo.
Chociaż zabrzanie prowadzili do przerwy, do meczu nie wygrali. Co więcej, nie zdobyli nawet punktu. W 54. minucie po podaniu Guilherme wyrównującego gola strzelił Roman Bezjak. Osiem minut później Jagiellonia już prowadziła. Na strzał z dystansu zdecydował się Arvydas Novikovas, błąd popełnił Tomasz Loska i goście nagle znaleźli się w bardzo dobrej sytuacji.
Chociaż Górnik miał swoje szanse na wyrównanie, to w 89. minucie kropkę nad i postawił Przemysław Frankowski. Skrzydłowy Jagiellonii zagrał na jeden kontakt z Bezjakiem, wyszedł sam na sam z Loską i precyzyjnym strzałem ustalił wynik spotkania na 3:1.
Dzięki tej wygranej Jagiellonia awansowała na pozycję lidera ekstraklasy. Zespół Mamrota ma 19 punktów, o jedno "oczko" wyprzedza Lechię Gdańsk, a o dwa Wisłę Kraków i Legię Warszawa.
W pierwszym niedzielnym spotkaniu, które rozpoczęło się o godz. 15.30 Śląsk Wrocław pokonał u siebie Piasta Gliwice 4:1. Gole dla gospodarzy strzelili Robert Pich, Piotr Celeban, Marcin Robak i Mateusz Cholewiak. Honorowe trafienie dla gości zaliczył Jakub Czerwiński.
Śląsk jest 11. w tabeli, Piast zajmuje 6. miejsce, a Górnik Zabrze jest na 12. pozycji.
Serie A. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik przedłużą kontrakty z Napoli
Serie A. Kolejny gol Krzysztofa Piątka
Premier League. Chelsea zremisowała z West Hamem. Łukasz Fabiański z czystym kontem