Vital Heynen: Francja zawsze gra bardzo dobrze w obronie, a w meczu z nami była w defensywie niesamowita. Rywale podbili mnóstwo piłek, byłem pod wrażeniem. To ich największa siła. Ale tak samo mocna jest ich zagrywka. Kiedy są w formie, a w meczu z nami byli, to serwują potężnie. Pierwszego seta zaczęliśmy dobrze [prowadziliśmy 5:2], ale kiedy Ngapeth poszedł na zagrywkę, to praktycznie przegraliśmy partię w tym jednym ustawieniu [zrobiło się 5:11]. W pierwszym i drugim secie Francuzi nie dali nam szans.
- Jeśli przeciwnik serwuje sześć punktowych zagrywek z rzędu, to trudno cokolwiek zrobić.
- Tak, bronili każdej piłki, wszystko im szło. Mogliśmy robić tylko jedno – przedłużać grę i czekać aż przestanie im wszystko wychodzić. Bo w końcu musi przestać, nie da się tak grać od początku do końca.
MŚ Siatkówka 2018. Sytuacja w "polskiej" grupie. Co musi się stać, żeby Polska awansowała
- Francuzi podbili kilka trudnych piłek w obronie i nam uciekli. Generalnie rywal był wyraźnie lepszy. Jeśli przegrywasz sety do 18, to musisz przyznać, że przeciwnik był lepszy. Muszę powiedzieć, że trochę się tego spodziewałem, bo nasz zespół miał wielki problem mentalny po porażce z Argentyną. Dla mnie było jasne, że trudno będzie nam się podnieść. Ale wydaje mi się, że całkiem nieźle nam to wyszło. Widzę pozytywy.
- Sporo punktów zdobyli środkowi, Kochanowski i Bieniek, tu była spora poprawa. Zaobserwowałem jeszcze kilka innych dobrych rzeczy i dlatego uważam, że możemy wygrać z Serbią.
- Plan był taki, żeby się rozgrzał i ewentualnie był do dyspozycji. Czuł się dobrze, więc w pewnym momencie poprosiłem, żeby wszedł do drugiej linii, a on się zgodził. Stopniowo dawałem mu grać coraz więcej. Najpierw pięć minut, później siedem-osiem. Uważałem, żeby go nie przemęczyć. Bardzo dobrze znosił grę, wysiłek mu służył. Jeśli nic się nie zmieni, to w niedzielę będzie gotów, żeby pomóc nam pokonać Serbię.
- Nie wiem, zobaczymy jak się będzie czuł.
- Musicie jego zapytać. Ja od początku mojej pracy z kadrą Polski mówiłem, że Kubiak będzie grał u mnie zawsze, jeśli tylko będzie mógł wyjść na boisko.
- Przed mistrzostwami nie byłem do końca przekonany czy jako pierwszy atakujący powinien grać Kurek, czy Damian Schulz, bo obaj prezentowali się dobrze. Kurek grał dużo we wcześniejszych meczach turnieju, więc teraz postawiłem na Schulza. Nie miał najlepszego dnia, ale się starał, on też może nam jeszcze pomóc.
- Nie wiem, musicie o to zapytać Serbów. A my musimy zagrać dobry mecz.
- Serbia grała z Francją i ją pokonała [3:2 w piątek], ale my mamy taki styl gry, który sprawia, że lepiej nam się walczy z Serbami niż z Francuzami.