Liga Europy. Benjamin Kololli z FC Zurich cieszył się z gola. Runął z blisko dwóch metrów w dół

Skrzydłowy FC Zurich Benjamin Kololli przeżył chwile grozy podczas meczu Ligi Europy przeciwko AEK Larnaka (1:0). A wszystko zaczęło się od radości ze strzelonego gola...

W bardzo wyrównanym pojedynku z AEK zespół z Zurychu na prowadzenie wyszedł w 61. minucie. Rzut karny na gola zamienił Benjamin Kololli. Radość po zdobytej bramce bardzo szybko zmieniła się jednak w przerażenie i niepewność.

Celebrujący trafienie Kololli przeskoczył przez bandy reklamowe, a następnie przez mur oddzielający go od kibiców. Piłkarz nie wiedział jednak, że za murem znajduje się głęboki na około 1,8 m rów.

Na szczęście zawodnikowi nic się nie stało i był on w stanie dokończyć mecz. Wynik nie uległ już zmianie, więc trafienie Kololliego dało Szwajcarom cenne trzy punkty na rozpoczęcie zmagań w fazie grupowej Ligi Europy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA