- W poprzednim sezonie Robert był słusznie krytykowany. Nie zdobywał bramek w najważniejszych spotkaniach, ale ja wciąż uważam, że jest on najlepszą "dziewiątką" na świecie. Musi to jednak udowodnić w spotkaniach o najwyższą stawkę - przyznał 45-latek w rozmowie z "Abendzeitung".
I dodał: Jeśli Polak chce wygrać Ligę Mistrzów, nie znajdzie do tego lepszej opcji, niż jego aktualny klub. Gdyby sięgnął z Bayernem po trofeum, wtedy szefowie rzeczywiście mogliby pozwolić mu odejść. Jeśli oczywiście w przyszłym roku nadal chciałby przejść do Hiszpanii.
>> Liga Mistrzów. To nie był udany wieczór dla polskich piłkarzy [PODSUMOWANIE]
Przypomnijmy, że Robert Lewandowski w ubiegłym sezonie był bardzo krytykowany za mecze Ligi Mistrzów z Realem Madryt. W starciach z Królewskimi kapitanowi reprezentacji Polski nie udało się strzelić żadnego gola, a złośliwi twierdzili, że taka sytuacja powtarza się zawsze w spotkaniach z trudnymi rywalami. Według nich Lewandowski w "wielkich meczach" miał zawodzić. W tym sezonie ma być już jednak inaczej.