Debiutujący w roli selekcjonera reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek już na samym początku konferencji prasowej przyznał, że jest zadowolony ze swojego premierowego meczu w roli opiekuna kadry narodowej. – Gdzieś tam w środku pozostaje niedosyt, bo byliśmy bliżej zwycięstwa, niż Włosi. Szkoda tej sytuacji, gdy byliśmy przy piłce, ale ją straciliśmy i po szybkim kontrataku rywale wywalczyli rzut karny. To był jeden błąd, który został zamieniony przez nich na bramkę. Uważam jednak, że mogę być zadowolony z tego meczu i swojego debiutu w nowej roli. Bardzo szanujemy jeden punkt zdobyty w Bolonii – mówił Brzęczek.
Po bardzo dobrej pierwszej połowie momentami można było odnieść wrażenie, że nasi reprezentanci wypatrują 90 minuty. Brzęczek zapewnił, że po przerwie polscy piłkarze nie zadowolili się jednobramkowym prowadzeniem. – Zawsze możemy narzekać na wszystko, co jest pozytywne, ale to zależy od punktu widzenia. Jasne, że mogliśmy wygrać, bo byliśmy lepsi. Ale nie widziałem z naszej strony strachu czy kunktatorstwa. Pamiętajcie, że trzy czy cztery dni to nie jest w czas w którym można przećwiczyć wszystkie elementy – wyjaśniał.
Lakonicznie Brzęczek skomentował występ Jakuba Błaszczykowskiego, którego pojawienie się w podstawowym składzie wywołało przed meczem dużą dyskusję. W Bolonii Kuba jak zwykle walczył, ale jego postawa daleka była od najlepszych lat skrzydłowego Wolfsburga. Na dodatek to 33-latek sprokurował rzut karny, który na bramkę zamienił Jorginho. – Jestem z Kuby zadowolony tak samo, jak z każdego innego zawodnika – powiedział selekcjoner.
Znacznie więcej trener polskiej kadry powiedział o występie swojego byłego podopiecznego z Wisły Płock, debiutanta Arkadiusza Recy. – Arek zagrał bardzo przyzwoite spotkanie. W ostatnim okresie jego kariera niesamowicie się rozwinęła. Z bocznego pomocnika stał się lewym obrońcą. Dziś bardzo dobrze spisywał się w defensywie. Ma jednak jeszcze złe nawyki, które sprawiają, że Arek robi łatwe straty, które narażają nas na kontrataki. Będziemy nad tym pracować. To zawodnik, który da nam jeszcze sporo radości – zakończył Brzęczek.
>> Remis w pierwszym meczu Brzęczka
>> Krychowiak jak na Euro! Debiutanci? Słabiutko. Błaszczykowski też [OCENY]
>> Niedosyt Klicha, zamienieni skrzydłowi, ambitny Reca dobre stałe fragmenty [Spostrzeżenia]
>> Debiut na tak. Z ziemi włoskiej do Polski Brzęczek przywozi remis i duże nadzieje
>> Błaszczykowski niezadowolony: Najpierw trafiłem w piłkę. Karnego nie było