- To bardzo ważny dzień dla polskiej reprezentacji, dla kibiców i całego kraju. Trzy tygodnie temu pożegnaliśmy Adama Nawałkę, teraz idziemy do przodu, za chwilę zaczynamy kolejne rozgrywki, imprezy i mecze. Jestem człowiekiem, który lubi dać szansę ludziom chcącym coś w życiu osiągnąć. Zastanawiałem się bardzo długo, ale 100-letnia historia naszej piłki i jej sukcesy, łączyły się zawsze z polskimi trenerami. Dlatego chciałem, żeby nowym trenerem został Polak. Jerzy Brzęczek ma wszystko, by wywiązać się z roli selekcjonera - rozpoczął Boniek na konferencji prasowej.
I dodał: Brzęczek to 44-krotny reprezentant Polski, miał wiele sukcesów, strzelił gola na Wembley - to jego bogata historia piłkarska. Ktoś powiedział, że jego trenerskie CV nie zawiera nic wielkiego, ale w Polsce żaden trener nie ma takiego CV, bo polskie kluby nie osiągają sukcesów. Po rozmowie z Jurkiem jestem pewien, że wybrałem dobrze. Taki był mój obowiązek. Z wielkim entuzjazmem podchodzę do nowego etapu, jestem przekonany, że będziemy zadowoleni.
- Mogę przytoczyć setki przykładów, którzy wchodzili do szatni bez doświadczenia i osiągali wielkie sukcesy. Wiadomo, że każdy inteligentny człowiek ma pełno wątpliwości, ale jestem pewien, że nowy trener ma wszystko, czego potrzeba do roli dobrego selekcjonera. Chęć wygrywania, pokazania się i udowodnienia słuszności swoich idei u Jerzego Brzęczka spowodowały u mnie ogromny entuzjazm. Jestem pewien, że za rok spotkamy się na Stadionie Narodowym, gdzie będziemy wspólnie świętować awans do mistrzostw Europy - skomentował Boniek.
>>> Jerzy Brzęczek przedstawił sztab reprezentacji
- Nasze drogi łączyły się już w przeszłości. W 2010 roku zadzwoniłem do Jurka i poprosiłem, żeby popracował w Zawiszy Bydgoszcz. Wtedy miał kontrakt z Rakowem Częstochowa i mi odmówił. Muszę powiedzieć, że słyszę go po raz pierwszy na konferencji prasowej po kilkunastu latach. I im więcej go słucham, tym bardziej jestem przekonany, że podjąłem dobrą decyzję. Pod każdym względem jesteśmy w dobrych rękach - zakończył.
Prezes PZPN zdradził również, że kontrakt nowego selekcjonera będzie obowiązywał do grudnia 2019 roku. Będzie również zawierał opcję przedłużenia w przypadku wywalczenia awansu na mistrzostwa Europy.