Skoki narciarskie. Są bilety na inaugurację zimowego Pucharu Świata. Ceny? Kosmiczne

PZN wystartował ze sprzedażą biletów na listopadową inaugurację Pucharu Świata w skokach narciarskich, które odbędą się w dniach 18-19 listopada. Ceny wejściówek znów mogą szokować.

Wisła drugi raz w historii przeprowadzi inaugurację Pucharu Świata w skokach narciarskich. Na portalach biletowych można nabyć wejściówki na listopadowe zmagania w Wiśle. Kibiców zaskoczyła jednak cena biletów, a niektórzy podkreślają, że taniej byłoby pojechać na konkurs Turnieju Czterech Skoczni.

>>> Letnie GP w Wiśle. Kamil Stoch pierwszy, Piotr Żyła drugi. Wielki konkurs polskich skoczków!

Na zawody będą dostępne tylko miejsca siedzące, bo organizatorzy ustawią dwie dodatkowe trybuny, na których będzie mogło zasiąść w sumie około 3,5 tysiąca kibiców. Niestety, brak możliwości wpuszczenia większej liczby kibiców oznacza, że ceny będą bardzo wysokie.

Okazuje się, że zobaczenie kwalifikacji to koszt 40 złotych za jedną osobę. Zdecydowanie drożej jest w przypadku konkursów drużynowego i indywidualnego. Cena biletu na dostawionej trybunie to 160 złotych od osoby. Za bilet na miejscach siedzących przy zeskoku trzeba zapłacić 220 złotych.

25. edycja Letniego Grand Prix rozpoczyna się w sobotę Wiśle. Tytułu sprzed roku bronić będzie reprezentant Polski Dawid Kubacki. Rywalizacja zaczyna się w Beskidach, a zakończy 3 października 2018 w Klingenthal. W tegorocznej edycji cyklu zaplanowanych zostało 13 konkursów, w tym 11 indywidualnych, jeden drużynowy mężczyzn oraz jeden drużyn mieszanych. 
25. edycja Letniego Grand Prix rozpoczyna się w sobotę Wiśle. Tytułu sprzed roku bronić będzie reprezentant Polski Dawid Kubacki. Rywalizacja zaczyna się w Beskidach, a zakończy 3 października 2018 w Klingenthal. W tegorocznej edycji cyklu zaplanowanych zostało 13 konkursów, w tym 11 indywidualnych, jeden drużynowy mężczyzn oraz jeden drużyn mieszanych.  GRZEGORZ CELEJEWSKI

Organizatorzy przygotowali także pakiety rodzinę. Pakiet dwóch dorosłych plus dwójka dzieci to wydatek 660 złotych, na jeden konkurs. Na osób, które chcą zobaczyć dwa konkursy przygotowano karnety. Cena droższego karnetu dla czteroosobowej rodziny to 1140 złotych, tańszy karnet na dostawianych trybunach to 780 złotych. Do tego dochodzi także koszt dojazdu i zakwaterowania, który oznacza, że przeciętna rodzina chcąca obejrzeć skoki będzie musiała wydać grubo ponad 1,5 tysiąca złotych za jeden weekend w Wiśle.

>>> Polscy skoczkowie znowu zaskoczyli rywali. Magentowe kombinezony jak czekoladki

Jest popyt, jest podaż

W czasie Letniego Grand Prix w skokach narciarskich skocznia Wisła Malinka wypełniona jest do ostatniego miejsca, a znalezienie noclegu w Wiśle w rozsądnej cenie jest po prostu niemożliwe. Oprócz trybun kibice szczelnie wypełniają także skarpę po prawej stronie zeskoku i oglądają zawody również zza płotu, a w sumie w okolicach skoczni jest około 10 tysięcy kibiców. To tylko pokazuje, że kraj uwielbia skoki i na pewno w listopadzie trybuny wypełnią się do ostatniego miejsca.

Inauguracja Pucharu Świata wiąże się jednak z dodatkowymi kosztami, bo PZN musi naśnieżyć obiekt w mocno dodatnich temperaturach. Na przygotowanie skoczni, podobnie jak w zeszłym roku, odpowiedzialna będzie firma Super Snow, a szacuje się, że produkcja śniegu to kosz około 300 tysięcy złotych.

>>> Polak z historycznym wyczynem. Andrzej Bargiel zjechał na nartach z K2!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.