Jak co roku przed rozpoczęciem nowego sezonu kibice i dziennikarze spekulują, kto zasili szeregi Napoli. Tym razem największymi faworytami byli Edinson Cavani i Karim Benzema. Właściciel włoskiego klubu, Aurelio De Laurentiis, zapewnił jednak, że żaden z nich nie trafi na Stadio San Paolo.
- Staramy się pozyskać Cavaniego i Benzemę? To bzdura! Ja chcę młodych zawodników. Z całym szacunkiem dla tej dwójki, ale po co miałbym sprowadzać tak starych piłkarzy? Żeby spełnić oczekiwania kibiców? Dajcie spokój - powiedział De Laurentiis w rozmowie z "Radio Kiss Kiss".
>>> Cristiano Ronaldo chciał przejść do Napoli, ale klub nie był w stanie zapłacić
Jak widać, nie tylko wiek stoi na przeszkodzie do pozyskania Cavaniego. De Laurentiis nie zamierza mu płacić wielkiej sumy pieniędzy: - Cavani zarabia dwadzieścia milionów euro za dziesięć miesięcy gry. Nie wydaje mi się, by na koniec kariery opuścił pensję dwukrotnie - mówił ironicznie 69-latek.
Arkadiusz Milik ELISABETTA BARACCHI/AP
>>> Napoli zaprezentowało nowe stroje. Arkadiusz Milik jako bohater komiksu
Słowa właściciela Napoli z pewnością ucieszyły Arkadiusza Milika. Napastnik reprezentacji Polski gra w Neapolu od 2016 roku. Jest drugim najdroższym nabytkiem w historii całego klubu. Kosztował 32 miliony euro, co oznacza, że w klasyfikacji ustępuje tylko Gonzalo Higuainowi (39 mln).
Były zawodnik Górnika Zabrze i Ajaksu Amsterdam sporo czasu spędził lecząc kontuzje. Ale wielokrotnie zdołał zaimponować kibicom Napoli. Dotychczas zdobył 14 bramek w 40 występach. Jeśli w przyszłym sezonie będzie pierwszym napastnikiem drużyny prowadzonej przez Carlo Ancelottiego - a wszystko na to wskazuje - powinien wyraźnie powiększyć ten dorobek.
>>> Oficjalnie: Carlo Ancelotti trenerem Napoli
>>> Kluczowe dni dla Arkadiusza Milika. Carlo Ancelotti będzie przyglądał się Polakowi