Iniesta ma ogłosić swoją decyzję w tym tygodniu, ale jest praktycznie przesądzone, że odejdzie po zakończeniu sezonu do Chin.
33-latek zszedł w trakcie finału przy prowadzeniu 5-0 i był wyraźnie wzruszony. Kibice obu drużyn pożegnali go owacją na stojąco, a Iniesta uronił łzę na ławce rezerwowych.
Messi swoją decyzją sprawił, że wszystkie reflektory były skierowane na Iniestę, który sam podniósł to trofeum. Był to prawdopodobnie jego ostatni finał w barwach Barcelony, z "Dumą Katalonii" może jeszcze zdobyć mistrzostwo kraju.
- Zobaczymy, co się stanie. Musi podjąć decyzję. Oglądanie go w akcji jest przyjemnością. Wykonuje trudne rzeczy w bardzo łatwy sposób - powiedział po meczu trener Barcelony Ernesto Valverde.