- Jeśli powiem co myślę, to jutro skończę na dywaniku u Brazzo [Hasan Salihamidzić, dyrektor sportowy Bayernu - red.] lub u Karla-Heinze Rummenigge [prezesa klubu - red.] - powiedział po meczu z Besiktasem Arjen Robben.
Holender nie był zadowolony z decyzji Juppa Heynckesa, który posadził doświadczonego skrzydłowego na ławce rezerwowych.
Co o słowach Robbena myśli szkoleniowiec Bayernu Monachium? - Piłkarz musi zaakceptować decyzję trenera. Mamy w składzie praktycznie samych reprezentantów swoich krajów. To normalne, że ktoś nie jest zadowolony, gdy nie gra. Rozumiem to, ale jako trener muszę zarządzać kadrą - powiedział Heynckes.
72-letni trener ocenił również grę holenderskiego skrzydłowego. - Robben po wejściu na boisko ożywił naszą grę. Cieszę się, że mam tak dużo możliwości w ofensywie - zakończył.