Polscy skoczkowie zdobyli pierwszy medal w historii drużynowych startów w zimowych igrzyskach olimpijskich. - To nie tak, że nie było nerwów, bo w ostatnim skoku się denerwowałem. Moim zdaniem każdy zrobił to, co do niego należało, no i mamy brąz. Ja sobie mogę wyrzucać, bo w pojedynku z Wellingerem poległem. No cóż, i tak jest super - mówił Kamil Stoch w rozmowie z Sebastianem Szczęsnym z TVP.
Brązowy medal igrzysk to zdecydowanie najlepsze osiągnięcie w karierze Stefana Huli. Polski skoczek nie krył radości z rezultatu drużyny. - Myślę, że walczyliśmy do końca, pokazaliśmy ducha sportowego. Było blisko, ale naprawdę jest wspaniale. Jesteśmy dumni i szczęśliwy. Koledzy się śmieją, że w końcu dorosłem, ten sezon jest dla mnie pełny wspaniałych chwil - zauważył Stefan Hula.
- Cieszę się, że trener jest zadowolony z mojego poziomu. Trudno mi było skakać po tym, co działo się w indywidualnych konkursach. Trzeba się cieszyć z tego co jest, a ja jestem zadowolony ze zrealizowania zadania - dodawał Maciej Kot.
To jest spełnienie marzeń każdego z nas, niezależnie od koloru tego medalu. My go zdobyliśmy. To będzie nam długo siedziało w pamięci - zakończył Dawid Kubacki.