Wenger skomentował odejście Sancheza do Manchesteru. Subtelnie wbił szpilę

Alexis Sanchez stał się bohaterem najgłośniejszego tej zimy transferu w Premier League, zamieniając Arsenal na Manchester United. O transferze Chilijczyka wypowiedział się trener Kanonierów Arsene Wenger, który wbił szpilę zarówno w zawodnika, jak i jego nowy klub.

Sanchez bliski odejścia miał być już podczas letniego okienka, jednak mimo wielu spekulacji pozostał na Emirates Stadium. Dużo mówiło się o zainteresowaniu Pepa Guardioli i Manchesteru City, ale ostatecznie atakujący przeszedł do innego klubu z tego miasta – United. W ramach wymiany pomiędzy klubami dokonującymi transakcji z Manchesteru do Arsenalu powędrował natomiast Henrich Mchitarjan.

Wenger zapewniał latem, że nie ma tematu odejścia Sancheza, a zawodnikowi zaproponowano przedłużenie wygasającego w czerwcu 2018 roku kontraktu. Piłkarz ofertę jednak odrzucił, a zimą doszedł do porozumienia z Jose Mourinho. 29-latka oprócz jakości sportowego projektu skusiły na pewno także pieniądze – za tydzień gry będzie otrzymywał na Old Trafford blisko pół miliona funtów, co uczyni go najlepiej zarabiającym graczem na Wyspach.

Na temat odejścia Alexisa wypowiedział się przed meczem Pucharu Ligi Angielskiej  z Chelsea Arsene Wenger. Francuz w swoim stylu dał do zrozumienia między słowami, że odejście gwiazdy motywowane było głównie aspektem finansowym: – Myślę, że przeszedł do wielkiego klubu i zapewnił sobie wielki kontrakt. Rozumiesz, kiedy profesjonalny piłkarz chce połączyć oba te aspekty. On ma 29 lat i to być może jego ostatni kontrakt. Pieniądze są ważne.

Chilijczyk w nowym klubie będzie występował z numerem „7”. Umowa z Czerwonymi Diabłami ma obowiązywać przez 4,5 roku.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.