Sensacja
Była trzecia minuta doliczonego czasu gry. Roberto Firmino trafił w słupek, a jego strzał dobijał Virgil van Dijk, czyli najdroższy obrońca w historii, ale kapitalną paradą popisał się Łukasz Fabiański. Bramkarz Swansea wcześniej nie miał wiele roboty, bo goście z Liverpoolu zazwyczaj strzelali niecelnie. The Reds mieli aż 21 sytuacji bramkowych, ale oddali tylko cztery celne strzały. Bramkę dla Łabędzi zdobył w 40. minucie Alfie Mawson.
Swansea dzięki zwycięstwu zrównało się punktami z przedostatnim WBA. Liverpool po 24 kolejkach jest czwarty, a liderem jest City.
Szczęsny na zero z tyłu
Polak znowu nie wpuścił bramki, ale tym razem była to głównie zasługa obrony Juventusu, która nie dopuszczała gości z Genuy pod swoje pole karne. Stara Dama objęła prowadzenie po golu Douglasa Costy w 18. minucie. Mecz nie był zbyt ciekawym widowiskiem.
Juve dzięki zwycięstwu traci tylko punkt do Napoli. Genua jest 15.