Ekstraklasa. Sandecja z Legią na remis. Działo się w końcówce!

Sandecja Nowy Sącz zremisowała 2:2 z Legią Warszawa meczu 18. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Mecz rozegrano w Niecieczy, gdzie Legia dotąd nie wywalczyła choćby punktu.

Kiedy w 92. minucie dokładne dośrodkowanie Cristiana Pasquato na gola zamienił Jarosław Niezgoda, Romeo Jozak i jego zawodnicy odetchnęli z ulgą. Mistrzowie Polski dosłownie w ostatnich sekundach spotkania uratowali punkt w meczu z Sandecją.

Uratowali, chociaż w Niecieczy szło im jak po grudzie. W 37. minucie błąd Inakiego Astiza i podanie Filipa Piszczka wykorzystał Wojciech Trochim. Chociaż w 60. minucie bramkę głową zdobył Maciej Dąbrowski, to gdy w 81. minucie gola na 2:1 strzelił Michal Piter-Bućko wydawało się, że Legia znów przegra w Niecieczy.

Piłkarze Jozaka grali słabo, na domiar złego ostatni kwadrans grali w osłabieniu. Za dwie żółte kartki z boiska wyleciał Guilherme. Legia wyglądała źle, ale w Niecieczy mogła nawet wygrać. Chwilę po golu Niezgody na 2:2, piłkę w polu karnym gospodarzy dostał Dąbrowski. Środkowy obrońca mistrza Polski oddał strzał, który zatrzymał się na słupku bramki Michała Gliwy.

Z dorobkiem 32 punktów Legia zajmuje drugie miejsce w tabeli, Sandecja nie wygrała dziewiątego meczu z rzędu i z 19 "oczkami" na koncie jest na 12. pozycji. W następnej kolejce warszawiacy podejmą Bruk-Bet Termalicę (sobota, 20.30), Sandecja podejmie Jagiellonię (piątek, 18).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.