Noriaki Kasai: Moim celem jest złoto igrzysk olimpijskich w Pjongczangu

Po pierwszych zawodach Pucharu Świata Noriaki Kasai zdradził sposób na sportową długowieczność. W znacznie gorszym humorze był Simon Ammann, który sprawiał wrażenie mocno przybitego. Obaj zawodnicy w znakomity sposób zostali przyjęci przez publiczność. W niedzielę o 15. pierwszy konkurs indywidualny nowego sezonu Pucharu Świata.

Do Wisły zjechała cała światowa czołówka skoków narciarskich. Jednym z najlepiej przyjętych zawodników był Noriaki Kasai, czyli 45-letnia legenda skoków narciarskich.

- W Wiśle jest znakomita atmosfera. Warunki były perfekcyjne, skocznia również. Nic tylko skakać - cieszył się Japończyk.

Zawodnik odpowiedział na kilka pytań, które nurtują fanów skoków narciarskich. Pytany o sekret na długowieczność mówił bez zastanowienia. - Nie mam złotego medalu igrzysk olimpijskich! To jest mój cel, to moja życiowa motywacja. Zrobię wszystko, żeby go zdobyć - cieszył się Kasai. 

Przybity Ammann

Simon Ammann rozpoczyna swój 21. sezon w Pucharze Świata. Szwajcar nie był w najlepszym humorze i przyznał, że na razie odkłada myśli o igrzyskach olimpijskich.

- Cieszę się ze startu sezonu. Skocznia nie jest najlepiej przygotowana, ale publiczność jest naprawdę bardzo dobra. Ja przede wszystkim chce się skupić na walce o powrót do czołówki - mówił Simon Ammann. 

Ammann zdobywał złota olimpijskie na IO w 2002 i 2010 roku. Statystyka sugeruje z uwagą spoglądać na nadchodzące igrzyska w 2018 roku. Szwajcar ma już jednak 36 lat i widzi, że coraz trudniej jest mu oszukać kalendarz.

- Dojście do dobrej formy jest niestety coraz trudniejsze. Nie myślę na razie o Pjongczangu. Muszę wykonać jeszcze sporo pracy - dodał smutny Ammann. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA