Liga Mistrzów. Bayern pewnie pokonuje Celtic. 90 minut Roberta Lewandowskiego

Bayern Monachium pewnie pokonał Celtic Glasgow (3-0) w ramach 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Pełny mecz rozegrał reprezentant Polski, Robert Lewandowski. Polak strzelił gola, ale sędzia nie uznał jego trafienia i odgwizdał spalonego. Arbiter nie zaliczył również trafienia Thiago, przy którym kapitan reprezentacji Polski asystował. Gole dla gospodarzy strzelili Thomas Mueller, Joshua Kimmich i Matts Hummels.

Bayern Monachium zgodnie z oczekiwaniami przeważał od samego początku spotkania. Od pierwszych minut gospodarze przeprowadzali bardzo dynamiczne akcje skrzydłami, a obrońcy Celticu nie mogli poradzić sobie z ruchliwymi Arjenem Robbenem i Kingsleyem Comanem. 

Już w 6. minucie meczu Craiga Gordona pokonał Thiago Alcantara, któremu podawał Robert Lewandowski. Sędzia uznał jednak, że reprezentant Polski podając do kolegi z zespołu zagarnął piłkę zza końcowej linii. Jak się jednak okazało, była to decyzja nieprawidłowa.

Z minuty na minutę gospodarze atakowali coraz groźniej, co zaowocowało golem strzelonym w 16. minucie, kiedy Joshua Kimmich idealnie dośrodkował do Roberta Lewandowskiego, którego dobry strzał głową obronił bramkarz Celticu, przy mocnej dobitce Thomasa Muellera nie miał on jednak już żadnych szans.

Po 25 minutach gry doszło do kolejnej kontrowersyjnej sytuacji. Jeden z obrońców gości nieprzepisowo zatrzymał Roberta Lewandowskiego w polu karnym, Polak upadł i domagał się podyktowania "jedenastki", sędzia Sergej Karasev nie dopatrzył się jednak przewinienia.

Kilka chwil później gospodarze i tak cieszyli się z drugiego gola. Kingsley Coman dynamicznie pobiegł lewym skrzydłem i dośrodkował do ustawionego na dwunastym metrze od bramki Joshuy Kimmicha, który idealnie uderzył piłkę głową i podwyższył prowadzenie Bayernu.

Strzelanie w drugiej połowie rozpoczął (i jak się okazało, zakończył) Matts Hummels, który wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie Arjena Robbena i strzałem głową pokonał Craiga Gordona.

Cały mecz na boisku spędził Robert Lewandowski. W 62. minucie strzelił nawet gola, ale sędzia nie uznał jego trafienia i odgwizdał spalonego. Przez większość czasu Polak był jednak odcięty od podań i skupiał się głównie na walce fizycznej z obrońcami rywala. 

Po dzisiejszym zwycięstwie Bayern Monachium zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy B, tracąc do pierwszego PSG trzy punkty.

Więcej o:
Copyright © Agora SA