W historii alpinizmu trzy razy próbowano wejść na K2 (8611 m n.p.m.) zimą. Polscy himalaiści dwukrotnie maczali w tym palce.
Za pierwszym razem, 2 marca 1988 r., Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy, w ramach międzynarodowej wyprawy kierowanej przez Andrzeja Zawadę, zdołali założyć obóz III na wysokości 7300 m n.p.m. Na więcej góra nie pozwoliła.
W sezonie 2002/2003 Polacy podjęli kolejną próbę. Wówczas Marcin Kaczkan, Denis Urubko i Piotr Morawski dotarli na 7650 m n.p.m. (nikt nie był wyżej na K2 o tej porze roku), ale choroba wysokościowa tego pierwszego, uniemożliwiła przeprowadzenie ataku szczytowego.
Letni zdobywca Nanga Parbat, podczas noclegu w obozie IV, nabawił się obrzęku mózgu. Jedynym ratunkiem przy tej dolegliwości jest natychmiastowe zejście w dół i podanie leków. Gdyby nie przytomna obserwacja Urubki, który zauważył u swojego partnera charakterystyczne objawy, a także umiejętnie przeprowadzona akcja ratunkowa przez ekipę pozostającą w niżej położonych obozach – Kaczkan mógłby nie przeżyć.
***
Osiem lat później, swoich sił spróbowali Rosjanie. Zespół osiągnął 7200 m n.p.m., a wspinaczka zakończyła się tragedią - życie stracił Witalij Gorelik.
Kolos położony na granicy Chin i Pakistanu wciąż pozostaje niezdobyty zimą.
***
W grudniu 2017 r. polscy wspinacze wrócą w góry Karakorum.
1 września, podczas Spotkań z Filmem Górskim w Zakopanem, ogłoszono skład ekipy, która wyleci do Pakistanu.
Kierownikiem zimowej wyprawy na K2 2017/2018 został Krzysztof Wielicki (zdobywca wszystkich 14 ośmiotysięczników), a kierownikiem sportowym – Janusz Gołąb (z Adamem Bieleckim, jako pierwszy na świecie, zdobył Gaszerbrum I zimą; latem osiągnął szczyt K2)
W kadrze znaleźli się: Adam Bielecki (pierwszy zimowy zdobywca Gaszerbruma I i Broad Peaka), Artur Małek (pierwsze zimowe wejście na Broad Peak, dokonane w zespole z Bieleckim), Rafał Fronia (na swoim koncie posiada Lhotse i Gaszerbrum II), Marcin Kaczkan (stawał na wierzchołkach K2 i Nanga Parbat), Marek Chmielarski (w lecie był na Broad Peaku i Gaszerbrumie II), Piotr Tomala (zakończył sukcesem ataki na Broad Peak i Czo Oju), Dariusz Załuski (pierwsze wejścia na Hagshu i Borondo Sar, letni zdobywca Gaszerbruma II, Lhotse, Czo Oju, Mount Everestu i K2; filmowiec) i Krzysztof Wranicz, lekarz.
Zaproszenie na wyjazd otrzymali też Denis Urubko, Andrzej Bargiel i Kacper Tekieli. Każdy z nich odmówił udziału w ekspedycji.
Jednak w czwartek w Warszawie, podczas konferencji prasowej Polskiego Związku Alpinizmu, zgromadzonych dziennikarzy zaskoczył szef programu Polski Himalaizm Zimowy, Janusz Majer, informując, że pierwszy z wymienionych zmienił zdanie. Rosjanin z polskim paszportem zdecydował się pomóc kolegom w spełnieniu marzeń.
Decyzja Urubki o udziale w wyprawie może mieć niebagatelne znaczenie dla jej powodzenia, mimo że wypowiadający się przed Majerem Wielicki ocenił jej szanse na 5 proc. 44-latek jest niezwykle szybki, silny i wytrzymały. Jest ósmym w historii zdobywcą Korony Himalajów i Karakorum, a na dwa z nich – Makalu i Gaszerbrum II – wchodził zimą, jako pierwszy w historii.
Działający w ścianie K2 zespół nawiąże do złotej ery polskiego himalaizmu (jako pierwsi zdobyliśmy zimą 10 z 14 szczytów mierzących ponad 8 tys. metrów) i będzie próbował osiągnąć wierzchołek bez użycia dodatkowego tlenu.
Jeśli ekipa zrealizuje cel – z tlenem czy bez niego - zakończy serię dziewiczych wejść na ośmiotysięczniki o tej porze roku.
Latem 2017 r. Polacy udali się pod K2 na wyprawę unifikacyjną. Jerzy Natkański, Janusz Gołąb, Krzysztof Wranicz i Dariusz Załuski, wspierani przez Andrzeja Bargiela (planował dokonać pierwszego w historii zjazdu na nartach ze szczytu K2), dokonali rekonesansu dróg, w tym słynnej „Polish Line”, poprowadzonej w 1986 r. przez Jerzego Kukuczkę i Tadeusza Piotrowskiego. I choć nie stanęli na wierzchołku – uznali ekspedycję za wartościową w kontekście podjęcia zimowej próby.
Jeśli okno pogodowe otworzy się szerzej niż w przeszłości – pojawi się szansa na przejście do historii.
Bo zespół mamy mocny.
***
K2 jest szczytem wyjątkowo wrednym. Nie leży w głównym paśmie Karakorum, a na jego uboczu, u stóp lodowca Baltoro. Zima w tej części świata jest bardziej surowa niż w Himalajach. Temperatura jest niższa, a dodatkowo spustoszenie sieje jet stream - huraganowy wiatr osiągający prędkość powyżej 300 km. na godzinę.
Druga pod względem wysokości góra świata zabrała już dziesiątki istnień, w tym polskich.
Zginęła tu Halina Kruger-Syrokomska, Dobrosława Miodowicz-Wolf, a także Tadeusz Piotrowski i Wojciech Wróż.
***
Osiągnięcia Polaków na K2:
1976 r. – Eugeniusz Chrobak i Wojciech Wróż wytyczyli nową drogę na północno-wschodniej grani, dotarli na 8400 m n.p.m.
1986 r. – Jako pierwsza kobieta na świecie szczyt zdobyła Wanda Rutkiewicz
1986 r. – Jerzy Kukuczka i Tadeusz Piotrowski, w stylu alpejskim, dokonują pierwszego przejścia południowej ściany
1986 r. – Góra poddaje się Przemysławowi Piaseckiemu i Wojciechowi Wróżowi. Wchodzą na szczyt filarem południowo-zachodnim
1988 r. – Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki docierają na wysokość 7300 m n.p.m. Była to pierwsza zimowa ekspedycja w historii alpinizmu
2003 r. – Marcin Kaczkan, Denis Urubko i Piotr Morawski docierają na 7650 m n.p.m. Do momentu publikacji tego artykułu nikt nie był wyżej na K2 zimą.
Ponadto na szycie stawali: Krzysztof Wielicki, Piotr Pustelnik, Ryszard Pawłowski, Dariusz Załuski, Adam Bielecki, Janusz Gołąb, Marcin Kaczkan.