Rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami gospodarzy. Rafał Wolski dośrodkował z rzutu rożnego, a w polu karnym idealnie zachował się Błażej Augustyn. Obrońca przechytrzył kryjących go Wlazłę i Sheridana, co pozwoliło mu zdobyć bramkę głową.
Kilka minut później Augustyn ponownie wpisał się na listę strzelców. Tym razem trafił jednak do własnej bramki. Wybił piłkę spod rąk interweniującego Dusana Kuciaka, a ta powoli wleciała między słupki. Dobić ją mógł jeszcze Sheridan, ale tego nie zrobił.
Następnie padła najładniejsza bramka meczu. Martin Pospisil pokazał swój kunszt i popisał się kapitalnym dośrodkowaniem do Przemysława Frankowskiego. Napastnik równie sprytnie przelobował Kuciaka i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Drugą połowę również lepiej rozpoczęli goście. Frankowski tym razem zaliczył asystę, podając w pole karne do Fedora Cernycha. Litwin wpisał się na listę strzelców po płaskim strzale na dalszy słupek.
Wynik 1:3 nie podłamał zawodników Lechii. Niesamowite wejście zanotował Romario Balde, który kilka minut po zmianie Flavio Paixao popisał się kilkudziesięciometrowym rajdem w pole karne rywali. Dograł do Marco Paixao, który tylko dostawił stopę i trafił do siatki.
Mecz zbliżał się powoli do końca i wszystko wskazywało na to, że Jagiellonia zdobędzie cenne trzy punkty. Gospodarze dzielnie atakowali i wkrótce przyniosło to efekt. Po kilku nieudanych główkach Marco Paixao wykorzystał w końcu dobre dośrodkowanie Jakuba Wawrzyniaka i zupełnie niepilnowany strzelił w lewy górny róg. Kibice Lechii oszaleli, a sędzia zakończył niebawem spotkanie. Lechia zremisowała ostatecznie z Jagiellonią 3:3 po znakomitym widowisku.
Taki wynik nie pomógł jednak żadnej z drużyn awansować w ligowej tabeli. Jagiellonia jest wciąż szósta, Lechia – dwunasta.
Przewodnik Kibica EkstraStats Przewodnik Kibica EkstraStats
