W NBA koszulka to już nie tylko koszulka

Od tego sezonu NBA to Nike a nie Adidas będzie ubierać koszykarzy. Przy okazji wprowadzania nowych strojów czeka technologiczna rewolucja, która pozwoli kibicom zbliżyć się do koszykarzy, a wielkim koncernom da jeszcze więcej informacji o swoich klientach.

Koszulki, które będą dostępne dla kibiców, będą zawierały specjalne kody, które po zeskanowaniu przy pomocy specjalnej aplikacji na smartfona otworzą przed fanami zupełnie nowe możliwości - dadzą dostęp do skrótów występów koszykarza, którego koszulkę nabył kibic, a w dni meczu dadzą możliwość skorzystania ze specjalnych ofert zakupowych związanych z koszykarzem i jego drużyną. Co więcej, posiadacze gry NBA 2k18 będą mogli poprawić umiejętności swojego ulubionego koszykarza.

- Wiemy, że potrafimy produkować wspaniały sprzęt. Ale chcieliśmy zrobić coś więcej - Stefan Olander, wiceprezes Nike ds. innowacji cyfrowych.

Z jednej strony fani dostaną coś ekstra do koszulek, które będą kupować, a z drugiej Nike i NBA zdobędą jeszcze więcej informacji o swoich klientach. - Będziemy mogli powiedzieć LeBronowi, jak wielu fanów ma w Chinach. Możesz sobie tylko wyobrazić, jak będzie wyglądać przyszłość relacji z klientami - dodał Olander. Koszykarze będą  też mogli wysłać wiadomości do fanów, którzy kupili ich koszulki i zarejestrowali się w systemie.

 

Prawa do informacji o klientach były zawarte w umowie pomiędzy Nike i NBA. Kontrakt został podpisany na osiem lat, a jego wartość wycenia się na około miliard dolarów.

Nowe koszulki drużyn NBA i specjalna aplikacja będą dostępne od 29 września.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.