Messi po raz pierwszy od dawna musiał sobie radzić w ataku bez Neymara i Luisa Suareza. Pierwszy z nich odszedł do PSG, a drugi doznał kontuzji w meczu o Superpuchar Hiszpanii z Realem Madryt. Argentyńczykowi nie udało się w starciu z Betisem zdobyć bramki, trzy razy celował zaś w słupek. Na jego szczęście wyręczyli go koledzy.
Katalończycy osiągnęli wyraźną przewagę na początku meczu, ale nie mogli jej zamienić na gole. Pierwsze trafienie padło dopiero w 36. minucie, a jej autorem został Alin Tosca, który wpakował piłkę do własnej bramki. Chwilę później było już 2:0, ponieważ Sergi Roberto wykorzystał podanie Gerarda Deulofeu i pięknym strzałem wpisał się na listę strzelców. Barcelona atakowała przez cały mecz, ale wynik do końca nie uległ zmianie.
Dwubramkowe zwycięstwo pozwoliło podopiecznym Ernesto Valverde awansować na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. W następnej kolejce czeka ich wyjazdowe spotkanie z Alaves.