NBA. Cleveland Cavaliers się sypią. Kyrie Irving chce odejść

Jak podał ESPN Kyrie Irving, rozgrywający trzykrotnych finalistów NBA Cleveland Cavaliers, poprosił zespół o transfer do innego klubu. San Antonio Spurs, Minnesota Timberwolves, New York Knicks i Miami Heat to kluby, do których chciałby trafić.

Nieco ponad rok po zdobyciu pierwszego mistrzostwa i miesiąc po swoim trzecim finale z rzędu Cleveland Cavaliers są w poważnym kryzysie organizacyjnym. Od tygodni klub nie ma generalnego menedżera. Właściciel Cavaliers Dan Gilbert nie zgodził się na podwyżkę dla pełniącego do tej pory tę funkcję Davida Griffina.

Zespół do tej pory nie został porządnie wzmocniony, co stawia jego przyszłość pod znakiem zapytania. Kevin Love co chwilę pojawia się w różnych plotkach transferowych, za rok wygasa kontrakt LeBrona Jamesa, który jest poirytowany organizacyjnym bałaganem w Cleveland i jego drugiego odejścia z drużyny wykluczać nie należy. A teraz jeszcze oliwy do ognia dolał Kyrie Irving.

Jeden z najlepszych rozgrywających młodszego pokolenia już dla Cavaliers grać nie chce. Poprosił o wymianę - taką informację w piątkowy wieczór pod ESPN. Serwis twierdzi, że Irving i jego przedstawiciele szukają dla niego klubu, w którym będzie najważniejszą postacią, a także że koszykarz ma już dość gry z LeBronem Jamesem. Irving przedstawił też Cavaliers propozycje drużyn, do których chciałby trafić. Są to San Antonio Spurs, Minnesota Timberwolves, New York Knicks i Miami Heat.

- Kyrie i ja mieliśmy spotkanie z władzami Cavaliers, podczas którego omawialiśmy wiele różnych scenariuszy jego przyszłości w klubie. Szczegółów zdradzać nie zamierzam publicznie. Obie strony zatrzymają te kwestie dla siebie - powiedział Jeff Wechsler, agent Irvinga.

Decyzja koszykarza jest zaskakująca o tyle, że ledwie kilka dni wcześniej w magazynie „Sports Illustrated” ukazał się materiał z nim, w którym deklarował swoje przywiązanie do Cleveland. Z drugiej strony wiele razy podkreślał, jak trudne jest pogodzenie się z grą u boku jeszcze większej gwiazdy, bo taką niewątpliwie jest James.Koszykarz w Cavaliers gra od początku swojej kariery.

W 2011 roku został wybrany w Cavs z pierwszym numerem w drafcie. Przez cztery pierwsze sezony był najlepszym graczem drużyny, która błąkała się po nizinach Konferencji Wschodniej. Los Cavaliers odmienił się trzy lata temu, gdy do zespołu wrócił LeBron James, dołączył też Kevin Love, a trójka poprowadziła zespół do trzech
finałów NBA z rzędu.

W 2016 roku zdobyli mistrzostwo. Kontrakt Irvinga obowiązuje jeszcze przez trzy lata. Ostatni rok umowy jest jednak w gestii zawodnika i bardzo prawdopodobne, że w 2019 roku zostanie tzw. wolnym agentem. Jeśli Irving zostanie oddany w wymianie, straci szansę na superpodwyżkę przy podpisywaniu kolejnej umowy (mógłby podpisać
kontrakt wart nawet 200 mln dol.).

Najskuteczniejsze ćwiczenia na wyrzeźbiony brzuch [FIT EXPRESS]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.