Wimbledon. Poznaliśmy kolejność wszystkich rozstawionych

Radwańska z "9", najwyżej Kerber

Najlepsza polska tenisistka, Agnieszka Radwańska, przystąpi do rozgrywek z numerem 9. Krakowianka w rankingu WTA zajmuje jedną pozycję niżej, ale swoje rozstawienie zawdzięcza przerwie od gry Sereny Williams, która spodziewa się narodzin dziecka.

Turniejową "jedynką" będzie Niemka Angelique Kerber, a za jej plecami jeszcze przed Radwańską znajdą się: Simona Halep (2), Karolina Pliskova (3), Jelina Switolina (4), Caroline Wozniacki (5), Johanna Konta (6), Swietłana Kuzniecowa (7) i Dominika Cibulkowa (8).

Nietypowy system rozstawienia u mężczyzn

W singlowym turnieju męskim Polska nie będzie miała rozstawionego reprezentanta. Nasz najwyżej sklasyfikowany tenisista, Jerzy Janowicz, zajmuje 141. lokatę rankingu ATP, a w Wimbledonie zagra tylko ze względu na tzw. zamrożony ranking.

U panów proces rozstawiania przebiega w nieco inny sposób niż u pań. Do punktów rankingowych dodaje się punkty uzyskane przez zawodnika na kortach trawiastych w ciągu ostatnich dwóch lat, w tym przypadku z roku 2015 i 2016. Z tego powodu wicelider rankingu, Rafael Nadal, jest rozstawiony z numerem 4 zamiast 2, ponieważ w zeszłorocznym Wimbledonie nie brał udziału, a dwa lata temu odpadł w drugiej rundzie. Jego miejsce zajął Novak Djoković, który pomimo czwartej pozycji rankingowej na trawie osiągał ostatnio dużo lepsze rezultaty od Hiszpana.

Pierwsza dziesiątka rozstawionych przedstawia się następująco: Andy Murray (1), Novak Djoković (2), Roger Federer (3), Rafael Nadal (4), Stan Wawrinka (5), Milos Raonić (6), Marin Cilić (7), Dominic Thiem (8), Kei Nishikori (9), Alexander Zverev (10).

Kubot jednym z faworytów

Polscy kibice największe nadzieje wiążą z występem Łukasza Kubota. Nasz deblista w parze z Marcelo Melo zalicza kapitalny sezon, czego dowodem są aż cztery tytuły: z Miami, Madrytu, 's-Hertogenbosh i Halle. Polsko-brazylijski duet nie przegrał w tym sezonie żadnego meczu na trawie i przoduje w rankingu ATP Race to London.

Na Wimbledonie wystartują z numerem 4. Najwyżej rozstawieni będą Henri Kontinen i John Peers, a przed Kubotem i Melo znajdą się jeszcze Nicolas Mahut i Pierre-Hugues Herbert oraz Jamie Murray i Bruno Soares.