Kubica przez trzy sezony ścigał się w rajdowych mistrzostwach świata. W 2013 roku zdobył tytuł mistrza świata WRC-2, w dwóch kolejnych sezonach jeździł w prywatnym zespole na najwyższym poziomie. Żadnego rajdu nie wygrał, ale swoim tempem imponował. Nie był jedynym kierowcą F1, który zdecydował się na starty w rajdach. Kilka lat wcześniej w WRC ścigał się Kimi Raikkonen.
Rozmawiałem z Kimim i Robertem o ich doświadczeniach w WRC. Obaj to uwielbiali, mieli do tego pasję. Robert nie potrafił się wręcz „zamknąć”, co chwilę o tym gadał. O opisie trasy, o jeździe, o tym i o tamtym. Był bardzo zdeterminowany. Kochał tę jazdę i miał odpowiedni zestaw umiejętności, by prowadzić auto w tak zmiennych warunkach. Robert znalazł się w rajdach pewnie w bardziej naturalny sposób niż Kimi. Dla Raikonnena problemem z pewnością była jazda na opis i dyscyplina z tym związana - opowiada Mark Webber, były kierowca F1 w materiale przygotowanym przez oficjalny kanał WRC.
- Dla kierowców Formuły 1 prowadzenie samochodu rajdowego jest czymś kompletnie obcym. Szybko opanowałbym technikę, ale nie wiem czy byłbym w stanie jechać odpowiednim tempem, chyba bym się ośmieszył - mówił o swoich ewentualnych próbach.
Dla Kubicy rajdy na razie są ścieżką zamkniętą. Polak skupia się na powrocie do Formuły 1. W niedzielę 2 lipca znów pojedzie bolidem zespołu Renault, tym razem podczas festiwalu motoryzacyjnego w Goodwood. Będzie prowadził model z 2012 roku.