Euro U21. Polska - Anglia. Toast czy roast?

Choć Anglicy patrzą na Polaków z samego szczytu tabeli naszej grupy EURO U21, tak samo jak my potrzebują w ostatnim meczu zwycięstwa. Niestety dla nas, mają też więcej atutów, by je odnieść. Początek meczu Polska - Anglia o godz. 20.45. Relacja na żywo w Sport.pl

Szybcy i wściekli

Pierwszym, co przykuwa wzrok przy obserwacji Anglików jest duża aktywność zawodników ofensywnych. Nawet uwzględniając chaos w ich poczynaniach, nadal indywidualne umiejętności poszczególnych graczy są wystarczające, by stworzyć sytuację nawet gdy gra podaniami okazuje się mniej efektywna. Anglicy rzadko kładą większy nacisk na tworzenie przewagi w poszczególnych strefach. Z ich punktu widzenia najkorzystniejsze jest spowodowanie błędów w ustawieniu rywala, które pozwolą na indywidualną akcję lub zagranie piłki za plecy defensywy. Cierpliwa gra zdarza się rzadko, tym niemniej zawodnicy dość długo utrzymują się przy piłce, starając się wymusić pressing i wyjście przeciwników z formacji, by następnie szybszymi podaniami wykorzystać powstałe w ten sposób luki. Bardziej spokojne wyprowadzanie akcji może mieć miejsce na własnej połowie. Wtedy Anglicy starają się nieco wciągnąć tam rywala, by stworzyć sobie więcej miejsca po dograniu piłki do ofensywy.

Przejściowe problemy

Piłkarze z Wysp Brytyjskich tworzą stabilną defensywę, starając się maksymalnie mocno zagęszczać obszar za linią piłki. Często angażują w destrukcję wielu graczy, którzy będąc miniętymi, starają się szybko wrócić między akcję a własną bramkę. W momencie takiego odwrotu, często jednak stają się chaotyczny w swoich poczynaniach. Najlepiej widoczne jest to przy bardziej bezpośredniej grze, kiedy wielu zawodników przesuwa się w okolice zagrania, powstają natomiast duże problemy ze zbieraniem drugich piłek. To głębokie ustawienie wielu zawodników skutkuje brakiem zabezpieczenia dla przedpola, skąd piłka może być zagrana ponownie w luźniejsze strefy. W ten sposób choć pozornie Anglicy są w stanie wyjaśnić sytuację, mając problem z szybkim przejściem do swojego bazowego ustawienia, potrafią zaskakiwać chaosem. Z tego względu warto szukać bardziej ryzykownych zagrań. Szanse na powolne rozmontowanie defensywy rywali wydają się małe. W eliminacjach stracili oni najmniej (ex-aequo) goli spośród wszystkich i uczestników.

Wolne strefy

Z uwagi na dość mocną orientację Anglików na piłce podczas defensywy, wskazane jest jak najszybsze jej przenoszenie pomiędzy strefami. Z uwagi na to, że nasi reprezentanci pod kątem organizacji gry prezentują się bardzo słabo, kluczowa będzie gra bardziej bezpośrednia. Ciężko spodziewać się u nas wymiany kilku podań na pełnym tempie bez straty, w związku z czym aby wykorzystać zwartość angielskiej defensywy nasi zawodnicy musieliby szukać dalszych i ryzykownych przerzutów. Choć także i ich dokładność będzie zapewne mocno ograniczona, wydaje się to znacznie efektywniejszym środkiem, niż próby szarż indywidualnych czy szybka gra na małej, zamkniętej przestrzeni.

Podobne mocne strony

Obie drużyny są najefektywniejsze przy szybkim wyprowadzeniu akcji, co może momentami skutkować szalonym tempem rozgrywania ataków. Anglicy jednakże wydają się znacznie pewniej wyglądać w defensywie. O ile naszych rywali stać na to, by zneutralizować ataki Polaków, tak my możemy mieć z tym wyraźny problem. Istotne będzie przede wszystkim dodatkowe zabezpieczenie ze strony defensywnych pomocników i skrzydłowych dla obrony, by nie dopuszczać do sytuacji 1 na 1 w okolicach pola karnego. Tym samym szansę na rehabilitację w tym starciu może dostać zawodnik, na którego były ostatnio zwrócone oczy całej Polski. I nie były one jego grą zachwycone.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.