MME. Cierpliwy jak Szwecja

Młodzieżowa reprezentacja Szwecji to zespół o zupełnie innym stylu gry niż nasz pierwszy rywal na MME. Nie należy jednak przez to rozumieć, że łatwiejszy. Ze Szwedami biało-czerwoni zagrają w poniedziałek o godz. 20.45 - relacja w serwisie Sport.pl i aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Bez pośpiechu

W odróżnieniu od Słowaków, Szwedzi rzadko forsują tempo ataków. Nawet ze względnie silnymi rywalami zdarzało im się mieć stosunkowo wysokie posiadanie piłki, zaś akcje były kreowane powoli i cierpliwie. Częstym obrazkiem jest wycofywanie piłki do linii obrony, kiedy przeciwnik atakuje ostrzejszym pressingiem. Akcja jest wtedy budowana od zera, Szwedzi ponownie dłuższą serią podań starają się znaleźć luki w ustawieniu rywala. Co ciekawe, niewiele inaczej wygląda to w przypadku kontrowania. Nie jest rzadką sytuacją, gdy zawodnik z piłką dość długo ją holuje, zamiast bardziej ryzykownym podaniem uruchomić zawodnika wybiegającego na pozycję. Tego typu gra daje nadzieję, że przy odpowiednio pracowitym przesuwaniu się i atakowaniu rozgrywającego akcję, uda się skutecznie zneutralizować ataki Szwedów, wypychając ich w boczne sektory, skąd będą musieli szukać bardziej bezpośredniej gry.

Zróżnicowanie ataków

Wypychanie na skrzydła może być o tyle istotne, że Szwedzi nie są skupieni przede wszystkim na atakowaniu flankami. O ile to możliwe starają się szukać jak najkrótszej drogi do bramki. Tym samym jeśli centralne strefy nie będą odpowiednio zabezpieczone, goście będą szukać ataków nimi. To praktycznie jedyne strefy, gdzie ponoszą nieco więcej ryzyka. Nadal jednak głównym schematem jest rozpracowanie defensywy dużą liczbą podań, podczas gry próby zagrań kluczowych zdarzają się bardzo rzadko. W eliminacjach raptem trzech piłkarzy notowało ich średnio więcej niż jedną na mecz. Z tego względu przy braku innych możliwości Szwedzi szukają wrzutek w pole karne z bocznych sektorów. Z uwagi jednak na to, że brakuje u nich graczy bardziej skutecznych w powietrzu, starają się dośrodkowywać poza strefy bezpośredniego zagrożenia, jak na przykład na granicę pola karnego albo za dalszy słupek.

Aktywna defensywa

Kluczowa w grze Szwedów wydaje się być jednak defensywa. Zawodnicy ze Skandynawii tracą mało goli dzięki mrówczej pracy obronnej. Najistotniejszym elementem jest natychmiastowe ograniczenie miejsca dla zawodnika z piłką. W praktycznie każdej sytuacji gracz znajdujący się najbliżej atakującego stara się natychmiast przeszkadzać, by uniemożliwić szybsze przeniesienie piłki do przodu. Daje to też czas jego partnerom na ustawienie linii i dostosowanie ustawienia do tego, co dzieje się na boisku. Efekt jest taki, że Szwedzi są w stanie zablokować ataki z dala od własnej bramki, dzięki czemu w razie jakiejkolwiek pomyłki indywidualnej, mają jeszcze kilka innych szans na zatrzymanie ataków rywali. Taka gra sprawiła, że wygrali trudną grupę eliminacyjną z Hiszpanią i Chorwacją, tracąc w niej najmniej goli.

Nasze szanse

Problem Polaków w tym meczu będzie leżeć w konstruowaniu ataków pozycyjnych. Jeżeli nie ulegnie on wyraźnej poprawie w stosunku do ospałej gry ze Słowakami, o sforsowaniu defensywy Szwedów możemy w ten sposób zapomnieć. Kluczowe będzie szybkie atakowanie rywali, gdy ci osiągną naszą połowę, zwłaszcza wtedy, gdy zaatakują większą liczbą graczy. Po ewentualnym odzyskaniu piłki, akcja powinna być wyprowadzona natychmiast, nawet za cenę celności. Jeśli Szwedzi zdołają ją w jakikolwiek sposób opóźnić, szanse na zdobycie gola spadają do minimum. Zanosi się więc, że jesteśmy w tym meczu skazani na głęboką, choć aktywną i agresywną defensywę i nieco wariackie wyprowadzanie kontr. Lecz czy to nie brzmi jak polska specjalność?

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA