Mundial 2018. Lewandowski komentuje porażkę. "Wybiła nas kontuzja Glika". Mówi też o relacjach z Brzęczkiem

Robert Lewandowski udzielił pierwszego dużego wywiadu po mistrzostwach świata. Na łamach "Przeglądu Sportowego" opowiada o tym, dlaczego Polska poniosła porażkę na mundialu. Lewandowski mówi także o relacjach z Jerzym Brzęczkiem.

Robert Lewandowski dużo stracił na mistrzostwach świata w Rosji. Przed mundialem dużo mówiło się o tym że Robert zmieni klub i podpisze ostatni największy kontrakt w swojej karierze. Przed mistrzostwami wszyscy zaliczali Polaka do topowych napastników na świecie, ale trzy słabe mecze sprawiły, że pozycja Lewandowskiego w światowej hierarchii zaczęła być mocno kwestionowana.

Sam Lewandowski przyznał, że po odpadnięciu sam stracił zainteresowanie mundialem. - Obejrzałem dopiero półfinał Anglii z Chorwacja, i to przez przypadek, bo przebywałem akurat w tym czasie w restauracji - mówi Lewandowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Poświęciliśmy się w stu procentach, a na końcu nie dało to oczekiwanego rezultatu. (...). Osobiście jestem, tak po ludzku, zawiedziony i siedzi to we mnie do dziś. Jeszcze tego nie przetrawiłem. Jestem tylko człowiekiem, nie maszyną. Popełniam błędy. Mam wielkie ambicje, a tu dostałem po głowie. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna od moich marzeń - zauważa Lewandowski.

Kontuzja Glika wybiła z rytmu

Lewandowski stwierdził w rozmowie, że jednym z kluczowych momentów, który mógł zadecydować o niepowodzeniu była kontuzja Kamila Glika, której obrońca doznał tuż przed powołaniami. 

- Przede wszystkim wyprowadziła nas z równowagi kontuzja Kamila Glika, do tego doszło kilka urazów przed mundialem i walka o dobre przygotowanie, źle dobrane personalia w pierwszym meczu i taktyka, która nie funkcjonowała tak, jak byśmy tego chcieli - wylicza Lewandowski.

Lewandowski odniósł się do oskarżeń

Lewandowski odniósł się także do oskarżeń o to, że wprowadza złą atmosferę w drużynie i buduje podziały w grupie. Piłkarz stwierdził jednak, że nic takiego nie miało miejsca. - Każdy wie, że można ze mną normalnie pogadać, właściwie w każdej chwili. Starsi od lat funkcjonują w największych klubach, dlaczego miałbym się wywyższać? Gdy pojawia się młody, nowy kadrowicz, od razu mu mówię, że jeśli ma problem, może ze wszystkim do mnie przyjść. Moje drzwi są otwarte. Być może nie z każdym mam idealny kontakt. Jak w pracy, czy wy też kumplujecie się ze wszystkimi w redakcji? - pytał dziennikarzy. 

Lewandowski i Brzęczek

Dziennikarze zapytali Lewandowskiego również o jego relacje z nowym trenerem reprezentacji Polski. Nie od dziś wiadomo, że Lewandowski jest w chłodnych kontaktach z Jakubem Błaszczykowskim, a przecież nowy selekcjoner jest wujkiem skrzydłowego. 

- Wielokrotnie mieliśmy kontakt i był on bardzo dobry. Uważam go za porządnego i rozważnego człowieka. Nigdy nie powiem o nim złego słowa (...) Ja mu pomogę tak, jak będę mógł - zapewnia Lewandowski.

Okazuje się także, że napastnik nie myśli o ewentualnym zakończeniu kariery reprezentacyjnej i nadal chciałby być jej kapitanem - Ja chciałbym ten wózek ciągnąć dalej - mówił. 

Copyright © Agora SA