Wielki chaos w Sportingu. Klub zawiesił aż 19 piłkarzy!

Władze Sportingu CP zawiesiły aż 19 piłkarzy, w większości regularnie występujących w pierwszym składzie. To efekt oświadczenia zawodników, którym nie spodobała się krytyka prezydenta klubu. Większość graczy została przywrócona do kadry na niedzielny mecz ligowy z FC Pacos de Ferreira (2:0).

Zamieszanie w portugalskim klubie powstało po ostatniej porażce w ćwierćfinałowym spotkaniu Ligi Europy z Atletico Madryt (0:2). Zespół z Lizbony dał sobie strzelić dwa gole po wyraźnych błędach w defensywie, co wyraźnie nie spodobało się prezydentowi klubu, Bruno de Carvalho, który publicznie skrytykował zawodników.

Piłkarze na krytykę zareagowali bardzo szybko, i podobnie jak de Carvalho, wyrazili swoją opinię - w specjalnym oświadczeniu - za pośrednictwem mediów społecznościowych. W związku z takim działaniem graczy, zarząd klubu podjął decyzję o zawieszeniu aż 18 piłkarzy! Jedynym zawodnikiem, który nie otrzymał kary, przynajmniej na początku, był Bas Dost. Napastnik nie posiada bowiem konta na Facebooku i Twitterze - nie mógł więc opublikować oświadczenia. Później również został jednak odsunięty od zespołu, ponieważ wyraził poparcie dla akcji swoich kolegów.

Zdaniem portugalskich mediów sprawa najprawdopodobniej nie zakończy się tylko na zawieszeniu zawodników. Według informacji "O Jogo" i "A Boli" prezydent Sportingu ma zakończyć wypożyczenie Fabio Coentrao z Realu Madryt. Większość piłkarzy usunęła już swoje wpisy w portalach społecznościowych - niektórzy ze względu na karę, a inni przez groźby kibiców.

Swoje stanowisko w całej sprawie zajęły już organy FIFPro, a także Portugalskiej Unii Piłkarzy. Wszyscy stanęli po stronie zawodników, którzy - według organizacji - mają pewne prawo, by bronić się przed nieuzasadnioną krytyką.

Ostatecznie większość zawieszonych graczy wróciła do kadry już na niedzielne spotkanie ligowe z FC Pacos de Ferreira (2:0).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.