Obrońca Sampdorii narzeka ostatnio na problemy z mięśniem w nodze. W weekendowym meczu Serie A z Interem Mediolan (0:5), musiał zejść z boiska w 34. minucie z powodu bólu. „Bereś” ponoć normalnie nie trenuje już od dwóch tygodni. Na kadrze w wtorek był dwukrotnie wnikliwie badany. Sztab medyczny orzekł, że zawodnik powinien zostać z drużyną. Obrońcą zajął się natomiast fizjoterapeuta Remigiusz Rzepka.
Po kilkunastu minutach środowych zajęć, Bereszyński podszedł jednak do doktora Jacka Jaroszewskiego i zasygnalizował problem. Udał się Rzepką na rozciąganie poza końcową linię boiska.
- Nie ciśniemy. On pracuje, teraz spokojniej poćwiczy, zobaczymy co będzie później – skomentował nam na gorąco lekarz reprezentacji.
Jak poinformowano na konferencji prasowej reprezentacji, problemy Bereszyńskiego uniemożliwią mu występ w piątkowym spotkaniu z Nigerią.