Wielki pech australijskich kibiców. Przylecieli zobaczyć Barcelonę i...Neymara

Australijka rodzina od kilku miesięcy planowała podróż do Barcelony. Turyści już trzy miesiące temu kupili bilet na mecz z Las Palmas, a ich syn marzył o tym, żeby zobaczyć żywo swojego ulubionego piłkarza - Neymara...

Turyści zaplanowali wycieczkę już trzy miesiące temu i właśnie wtedy dokonali rezerwacji biletów lotniczych oraz tych na mecz z Las Palmas. 

Niestety, życie szybko zweryfikowały ich plany. Najpierw okazało się, że Neymar odchodzi do PSG, a gdy Australijczycy już przyjechali do Hiszpanii, to okazało się, że mecz Barcelony odbędzie się bez kibiców Barcelony. 

Jak donosi hiszpański AS, turyści zupełnie nie wiedzieli, skąd wzięło się tak duże zamieszenie. Sprawę z referendum wytłumaczył im jednak znany dziennikarz - Andy Mitten.

Australijska rodzinna nie była jedyną, która pokonała wiele kilometrów, by zobaczyć na żywo mecz Barcelony. Mitten wrzucił na swojego Twittera zdjęcie brytyjskiej pary, który również przyjechała specjalnie na mecz Barcelony.

Copyright © Agora SA