Borussia Dortmund przegrała w sobotę z Werderem Brema 1:2 i spadła na siódme miejsce w tabeli. To kolejna porażka, bo zespół Petera Bosza nie wygrał ligowego meczu od... 30 września. Słabo radził sobie też w Lidze Mistrzów, gdzie stać go było tylko na dwa remisy z Apoelem.
'Sport Bild' już w sobotę informował, że Holender straci pracę. A oficjalna decyzja klubu, kto go zastąpi, ogłoszona zostanie w niedzielę.
I została. W niedzielny poranek Borussia przedstawiła nowego szkoleniowca. Do końca sezonu będzie nim Peter Stoeger. Austriak od 2013 roku pracował w FC Koeln, ale przed tygodniem został zwolniony. Powód? Fatalne wyniki w lidze; tylko dwa punkty i ostatnie miejsce w tabeli.
- To dla mnie wielki zaszczyt rozpocząć pracę w takim klubie. Taka okazja zdarza się raz w życiu. Najważniejsze dla mnie to teraz poznać zespół. Ale wierzę, ba! - wiem, jestem pewien, że jesteśmy w stanie szybko wrócić na właściwe tory - zapowiedział Stoeger na niedzielnej konferencji prasowej.
Według niemieckich mediów Stoeger będzie pracował w Dortmundzie do końca sezonu, a potem jego stanowisko zajmie Julian Nagelsmann, obecnie szkoleniowiec Hoffenheim.
Liderem tabeli Bundesligi jest Bayern Monachium, który zgromadził 35 punktów - o 13 więcej od Borussii Dortmund.