- Lubię ten stadion i lubię Lewandowskiego. Przed bramką jest potworem. Ale Bayern nie gra dziś tak dobrego futbolu jak za Guardioli - mówi Antoine Griezmann przed wtorkowym meczem Bayern - Atletico. Bez względu na wynik, Atletico awansuje z pierwszego, a Bayern z drugiego miejsca w grupie
- Nietrudno zauważyć, że Bayern nie gra dziś w piłkę tak dobrze jak za Pepa Guardioli. Ale teraz są groźni w inny sposób, może nawet trudniejsi do rozszyfrowania. Idą prawą, lewą, środkiem. Trudno się przed nimi bronić - powiedział Antoine Griezmann przed meczem z Bayernem w wywiadzie dla "Sky Sport News".
W grupie D zmienić się może już tylko kolejność na miejscach 3-4, po meczu PSV - FK Rostów. Atletico już wygrało grupę, a Bayern myśli teraz bardziej o ostatnich tegorocznych kolejkach Bundesligi niż o LM. Ale to nadal wielki mecz: Atletico jest jednym z najbardziej niewygodnych rywali dla Bayernu. Tak było za Guardioli i jest za Ancelottiego. Wiosną Atletico wyeliminowało Bayern w półfinale Ligi Mistrzów, a zdecydowała o tym właśnie bramka Griezmanna w rewanżu w Monachium (Bayern przegrał w Madrycie 0:1, u siebie wygrał 2:1). W pierwszym meczu grupowym obecnego sezonu znów w Madrycie było 1:0, po golu Yannicka Ferreiry Carrasco i asyście Griezmanna.