Narodowa Gala Boksu. Mariusz Wach nie wystąpi na gali Marcina Najmana

W piątek podczas Narodowej Gali Boksu Mariusz Wach miał zmierzyć się w walce wieczoru z Erikiem Moliną. Amerykanin dwa dni temu wypadł z rozpiski, a w piątek okazało się, że na PGE Narodowym nie wystąpi także "Wiking".
Mariusz Wach Mariusz Wach MAREK PODMOKŁY

Nie będzie walki wieczoru

W listopadzie 2017 roku Marcin Najman (uczestnik i jeden z organizatorów gali) twierdził, że z rywalem Mariusza Wacha (33-3, 17 KO) może zostać Tyson Fury (25-0, 18 KO), pogromca Władimira Kliczki. Ostatecznie wybór padł na Erica Molinę (26-5, 19 KO), dobrze znanego polskim kibicom. Amerykanin w 2016 roku pokonał przez nokaut Tomasza Adamka. Później przegrywał m.in: z Anthonym Joshuą i Dominikiem Breazealem, czyli czołowymi pięściarzami wagi ciężkiej na świecie.

Problem w tym, że we wtorek Molina został przyłapany na dopingu. Amerykanin podczas walki z Joshuą był na deksametazonie, czyli preparacie kortyzonowym o działaniu przeciwzapalnym. Został zawieszony do października 2019 roku!

Na gali najprawdopodobniej nie wystąpi także Edyta Górniak, która miała śpiewać podczas imprezy.

Wach także nie wystąpi na gali

- Walka Mariusza Wacha niestety wypada z karty walk .
Problemy Ericka Moliny z wpadką dopingową spowodowały zawieszenie go przez europejskie federacje bokserskie - napisał na facebooku Marcin Najman, organizator gali.
Były opcje rezerwowe . Sam Mariusz chciał jednak albo Moline albo wcale .

Ostatnia walka polskiego "Wikinga" miała miejscu w listopadzie 2017 roku w Nowym Jorku. Niestety, Wach nabawił się kontuzji ręki, więc sędzia przerwał rywalizację w 9. rundzie. 

A szkoda, bo wydawało się, że Wach dzięki zwycięstwu będzie mógł dostać szansę walki z Joshuą. Do tego pojedynku jednak nie dojdzie, bo Wach zanotował trzecią zawodową porażkę w karierze, wcześniej przegrał z Władimirem Kliczko oraz Aleksandrem Powietkinem.

~Artur Szpilka podczas treningu przed walka bokserska z Brian Minto o tytul WBC Baltic wagi ciezkiej  Wojak Boxing Night  . ~Artur Szpilka podczas treningu przed walka bokserska z Brian Minto o tytul WBC Baltic wagi ciezkiej Wojak Boxing Night . ,Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz / Agencja Wyborcza.pl

Artur Szpilka vs. Dominick Guinn

W styczniu 2016 roku Artur Szpilka (20-3, 15 KO) przegrał walkę z Doentayem Wilderem (40-0, 39 KO) o pas mistrzowski wagi ciężkiej. Kolejny pojedynek stoczył dopiero w lipcu 2017 roku z Adam Kownackim (17-0, 14 KO) i również przegrał przez nokaut. 28-latek wciąż ma jednak duże ambicje. Ale trzeba pamiętać, że ostatni raz wygrał w... sierpniu 2015 roku, kiedy jego rywalem był Yasmany Consuegra.

Dlatego podczas gali na PGE Narodowym Szpilka nie mógł otrzymać zbyt wymagającego przeciwnika. Choć 'Szpila" mierzył wysoko - chciał walczyć z m.in. Mariuszem Wachem - to jego promotor Andrzej Wasilewski pozostał nieugięty i surowo mu tego zabronił. Uznał, że Szpilka musi się wpierw "odbudować" ze słabszym rywalem.

Dlatego w piątek zmierzy się z Dominickiem Guinnem (35-11-1, 24 KO). Amerykanin ostatni raz walczył dwa lata temu, kiedy przegrał na punkty z Hughiem Furym. Guinn nie poradził sobie także z Tomaszem Adamkiem (w 2013 roku).

Amerykanin nie jest bardzo wymagający rywalem, ale nie będzie to łatwa walka dla Szpilki. Trzeba pamiętać, że 42-latek w swojej karierze nigdy nie przegrał przed czasem.

- Nie boję się powiedzieć, że byłem w depresji. Ale na szczęście wyszedłem z tego. I to jest mój największy sukces. Choroba nie była spowodowana tylko porażkami, ale głównie kontuzją ręki. Miałem różne myśli, nawet te najgorsze, by rzucić boks. Zastanawiałem się nad przejściem do MMA. Teraz jednak mój trener, Andrzej Gmitruk, tchnął we mnie nowe życie. W piątek zobaczycie to w ringu - mówi w rozmowie ze Sport.pl Artur Szpilka.

Izu Ugonoh (z prawej) podczas walki z Dominic Breazealem, 25 lutego 2017. Izu Ugonoh (z prawej) podczas walki z Dominic Breazealem, 25 lutego 2017. David A. Smith/AFP/EAST NEWS / AFP/EAST NEWS

Izu Ugonoh vs. Fred Kassi

Izu Ugonoh (17-1, 14 KO) potwierdził swoją obecność na majowej gali. W rozmowie ze Sport.pl tłumaczy, dlaczego zrezygnował ze współpracy z Mateuszem Borkiem i wybrał ofertę Najmana. Ugonoh po raz ostatni widziany w ringu był w lutym zeszłego roku, kiedy pokonał go Dominic Breazeale w 5. rundzie. Była to pierwsza zawodowa porażka Polaka o nigeryjskich korzeniach [jego ciekawą i skomplikowaną historię przeczytacie TU]. Ugonoh boksował jednak bardzo efektownie. Telewizja ESPN uznała trzecią rundę pojedynku Polaka z Breazealem za najlepszą w 2017 roku! Jego kolejny rywalem został Fred Kassi (18-7, 10 KO), były przeciwnik Tomasza Adamka. - To ciekawy pomysł. Chciałbym pokonać go w dużo lepszym stylu niż zrobił to Adamek - powiedział Ugonoh w rozmowie ze Sport.pl. 

Rafał Jackiewicz nie pobije rekordu Guinnessa

Na PGE Narodowym zobaczymy również Rafała Jackiewicza. Pierwotnie 41-latek miał stoczyć... aż trzy pojedynki. W boksie, MMA i kickboxingu. Nikt wcześniej tego nie dokonał. Ale Jackiewicz nie zapisze się jednak w księdze rekordów Guinnessa. 

- Karta walk bardzo nam się rozrosła, dlatego nie będzie wystarczająco dużo czasu antenowego, aby zorganizować Rafałowi aż trzy walki podczas jednej gali. Ten projekt przekładamy na jesień - powiedział Marcin Najman, jeden z organizatorów gali.

25 maja Jackiewicz zmierzy się z Robertem Świerzbińskim.

Marcin Najman nie zawalczy z Arturem Binkowskim, a z anonimowym pięściarzem z Łotwy...

Najman (15-4, 11 KO) będzie musiał mieć podzielność uwagi, bo nie tylko jest organizatorem gali, ale także jej uczestnikiem. Na Narodowym miał zmierzyć się z Arturem Binkowskim (16-5-3, 11 KO). Pierwotny rywal Najmana, który w wieku 13 lat wyemigrował z rodziną do Kanady i to właśnie ten kraj reprezentował w 2000 roku podczas igrzysk olimpijskich w Sydney [dochodząc do ćwierćfinału], jednak został wykreślony z listy uczestników. Powód? Kontrowersyjne wpisy na facebooku o charakterze rasistowskim i antysemickim.

Binkowski bardziej jest znany z kontrowersyjnych filmików w internecie niż z wysokich umiejętności pięściarskich, więc nie będzie to dużo strata pod względem sportowym. Jednak jeśli chodzi o medialność pojedynku, to już na pewno dużo strata, bo nowym rywalem Najmana został Rihards Bigis (12-6, 10 KO). Po pierwsze, Łotysz nie jest zawodnikiem królewskiej dywizji, a zazwyczaj walczył w niższej kategorii wagowej, czyli cruiser. Po drugie, ostatni raz walczył trzy lata temu. Po trzecie nigdy (!) nie wygrał z przeciwnikiem z dodatnim bilansem. 

Piotr Liroy Marzec Piotr Liroy Marzec Fot. Adam Stępień / Agencja Ga

KARTA WALK

Artur Szpilka vs. Dominick Guinn
Izuagbe Ugonoh vs. Fred Kassi
Marcin Najman vs  Rihards Bigis
Rafał Jackiewicz vs. Robert Świerzbiński
Ewa Piątkowska vs. Maria Lindberg
Łukasz Jarosz vs. Michał Wlazło (K1)
Tomasz Sarara vs. Tomas Mozny (K1)
Igor Kołacin vs. Wendell Roche (K1)

Podczas imprezy mają także wystąpić artyści, tacy jak: Liroy (poseł i raper), a także zespół Kombii. Gościem honorowym gali będzie Anna Maria Anders, wnuczka generała Andersa. Część gali pokaże TVP.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.