Mariusz Piekarski: To złe pytanie, nad takimi rzeczami niech się zastanawiają 15-latkowie, a nie dorośli ludzie, którzy mają co robić.
- Oni grają na innych pozycjach, a ja nie jestem dyrektorem sportowym Realu i nie wiem czego poszukuje dyrektor Realu - czy nominalnego napastnika, czy takiego napastnika-pomocnika. Oczywiście i Lewandowski i Salah są bardzo dobrymi piłkarzami. Salah ma niesamowity sezon, ale Lewandowski mu nie ustępuje. Zobaczymy czy obaj zagrają w finale Ligi Mistrzów i kto wygra ten finał. Nie można powiedzieć, kto jest lepszy, na pewno na swoich pozycjach i jeden i drugi świetnie wypełnia swoje obowiązki.
- Nie oglądałem meczu, byłem w pracy, wracałem z negocjacji. Ale na podstawie wcześniejszych meczów mogę stwierdzić, że Salah jest w świetnej, życiowej formie. I jeżeli podtrzyma ją na mistrzostwach świata, to będzie stanowił wielką wartość dla reprezentacji Egiptu.
- W piłce wszystko jest możliwe, co pokazuje historia wielu zawodników i wielu rozegranych meczów. Rok temu Barcelona odrobiła straty do Paris Saint Germain [w 1/8 finału Ligi Mistrzów przegrała 0:4 i wygrała 6:1], ostatnio Roma odrobiła do Barcelony [w tegorocznych ćwierćfinałach przegrała 1:4 i wygrała 3:0]. W piłce naprawdę wszystko jest możliwe, dlatego wszyscy się nią zachwycamy. I dlatego jest w nie tak wiele pieniędzy, bo jest sportem, który obserwuje mnóstwo ludzi na całym świecie. Wielkie firmy ładują pieniądze w piłkę, bo to sport nieprzewidywalny, a dzięki temu kochany.
- Powiem tak: Robert nigdy nie powiedział oficjalnie, że chce grać w Realu, to dziennikarze o tym piszą. Według dziennikarzy Robert a to przechodzi, a to nie przechodzi do Realu. A jak Real kogoś chce, to go kupuje.
- W jakimś celu zapewne tak, ale nie wiem czy chodzi o Real, czy o jakiś inny zespół. O Realu nigdy nic nie słyszałem z ust Roberta, tylko zawsze od dziennikarzy.
- Wszystko zależy od tego, czego piłkarz chce spróbować. Pamiętajmy, że w Hiszpanii liczą się tylko trzy zespoły: Barcelona, Real i Atletico. Liga jest mało ciekawa. Mniej niż Premier League, gdzie jest wiele wyrównanych zespołów, o mistrzostwo może walczyć z osiem ekip. Na pewno Premier League to liga o wiele bardziej prestiżowa. I bogatsza. A może Robert jednak chce się sprawdzić w którymś z angielskich klubów? Tego nie wiem. Dlatego do Realu nie ma co się odnosić, bo to wcale nie musi być prawda, że Robert chce tam odejść.
- Jeżeli Bayern ma zastępstwo i dostanie bardzo dobre pieniądze, to zapewne wtedy Roberta puści. Ale jeżeli ma prawdziwe zastępstwo za tak dobrego, skutecznego zawodnika, jakim jest Robert. Klub musi mieć plan B, piłkarza, który naprawdę godnie zastąpi Roberta.
Kogoś takiego Bayern musiałby sprowadzić, bo Sandro Wagner chyba nie dawałby gwarancji godnego zastąpienia Lewandowskiego?
- Jeżeli Bayern nie będzie miał nikogo, kto spełniałby te kryteria, to na siłę nie będzie próbował zastąpić Roberta, którego skuteczność jest fenomenalna. Ale ja nie lubię prorokować, strzelać. Wróżbita Maciej to ja nie jestem.
Zacząłem od pytania, które się Panu nie spodobało, to i na koniec zadam takie, na które pewnie nie będzie Pan chciał odpowiedzieć: co było tak ważne, że nie pozwoliło Panu obejrzeć meczu Liverpool - Roma? W czyjej sprawie Pan negocjował?
- Na pewno nie negocjowałem z Realem, ha, ha.