Sportowy weekend. Szalony mecz w Turcji, Kowalczyk ogłosiła, kto zdetronizuje Norweżki

"Sportowy weekend" to tytuł cyklu w Sport.pl. Co tydzień w niedzielę wieczorem podsumowujemy weekend w światowym sporcie, pisząc o tematach niekoniecznie lądujących na czołówkach portali. Wybieramy: wydarzenie, bohatera, antybohatera, liczbę, wideo, zdjęcie, cytat i tweet weekendu.
Tyson Fury pokonał Kliczkę i odebrał mu cztery pasy mistrza świata! Tyson Fury pokonał Kliczkę i odebrał mu cztery pasy mistrza świata! LEE SMITH/REUTERS

Wydarzenie weekendu

Po 12 rundach brzydkiego widowiska w Dusseldorfie Brytyjczyk, największy drągal w czołówce wagi ciężkiej od czasu Nikołaja Wałujewa, wygrał z Władimirem Kliczką jednogłośnie 115:112, 115:112, 116:111. Ukrainiec stracił tytuł po ponad 11 latach.

Człowiek, który rozbija arbuzy głową - i wcale nie jest to najgorsza, ani najgłupsza rzecz w jego wydaniu - jest obecnie najlepszym pięściarzem wagi ciężkiej na świecie. Relacja Radosława Leniarskiego i Michała Szadkowskiego

Mamed Chalidow kontra Michał Materla Mamed Chalidow kontra Michał Materla SEBASTIAN RUDNICKI/KSW

Bohater weekendu

Mamed Chalidow. W walce wieczoru na gali KSW 33 w Tauron Arenie Kraków błyskawicznie, po 31 sekundach, znokautował Michała Materlę i odebrał mu mistrzostwo wagi średniej.

Chalidow trafił prawym sierpowym w szczękę Materli, poprawił kolanem, dopadł do leżącego obrońcy tytułu i sędzia musiał zakończyć pojedynek. Więcej o walce.

Antybohater(ka) weekendu

Pogoda w Kuusamo. Nie rozpieszczała od czwartku. Najpierw przez dwa dni wiało tak, że nie odbyły się treningi, kwalifikacje i pierwszy konkurs. Organizatorzy chcieli nadrobić kalendarz w sobotę, ale wówczas ociepliło się, padał deszcz i Finowie nie zdołali przygotować rozbiegu.

"Zamiast zawodów dostaliśmy antyreklamę skoków. W Kuusamo żal było patrzeć na uwielbianego kiedyś przez tamtejszych kibiców Jannego Ahonena. Z drugiej strony chętnych do oglądania w akcji jego i innych skoczków prawie nie było, a jedynym godnym uwagi wydarzeniem okazała się obecność Świętego Mikołaja" - podsumował Łukasz Jachimiak.

Wpis Justyny Kowalczyk Wpis Justyny Kowalczyk Fot. twitter.com/JuiceKowalczyk

Tweet weekendu

Justyna Kowalczyk zajęła 11. miejsce w trzy-etapowych zawodach Ruka Triple w Kuusamo. Polka na Twitterze ogłosiła, kto jej zdaniem przerwie dominację Norweżek w Pucharze Świata.

Z drugiej strony sama też jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa...

 

Ekspercki nos mi podpowiada, że tej biegaczki nie należy jeszcze skreślać??

Posted by Justyna Kowalczyk - oficjalna strona on 29 listopada 2015

Liczba weekendu

79 - po tylu latach Wielka Brytania wygrała Puchar Davisa. W finale Brytyjczycy pokonali w Gandawie Belgię 3:1 i wprawili rodaków w euforię. Ostatni raz w finale grali po 37 latach przerwy, a na triumf czekali aż od 1936 roku.

Bohaterem finału był Andy Murray, który wygrał oba mecz singlowe i debla w parze z bratem Jamie'm. Więcej o finale.

Faul w meczu Genclerbirligi - Gaziantepspor Faul w meczu Genclerbirligi - Gaziantepspor Fot. YouTube

Wideo weekendu

Skrót meczu Genclerbirligi - Gaziantepspor, 15. i 13. drużyny ligi tureckiej. Faworytami byli gospodarze i faktycznie, po pierwszej połowie pewnie prowadzili 2:0 po golach Bogdana Stancu i Moestafy El Kabira.

W drugiej połowie goście zostali podwójnie osłabieni. W 73. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Gbenga Arokoyo, a w 85. jego rodak John Chibuike, który bezpardonowo naskoczył na nogę rywala (na skrócie od 5:05).

Grając w dziewięciu, na wyjeździe, przegrywając 0:2 piłkarze gości nie poddali się jednak. W doliczonym czasie gry trafili Muhammet Demir i Aboubacar Demba Camara doprowadzając do wyniku 2:2. Co za mecz!

Zdjęcie weekendu

Do Gandawy na finał Pucharu Davisa wybrało się wielu brytyjskich kibiców. Wśród nich byli Roy Erskine i Eileen Shirley - dziadek i babcia Andy'ego Murraya.

Thomas von Heesen Thomas von Heesen RENATA DĄBROWSKA

Cytat weekendu

- Mamy tylko 18 miejsc, a ja chciałem wprowadzić na lewej stronie obrony trochę świeżości, stąd gra Markovicia i obecność Adama Chrzanowskiego na ławce rezerwowych. Kuba był co prawda ostatnio na zgrupowaniu kadry, ale w ostatnich dnia nie przekonywał mnie na treningach, stąd taka a nie inna decyzja - powiedział trener Lechii Thomas von Heesen na pytanie, czemu Jakub Wawrzyniak nie zmieścił się w składzie na mecz z Lechem.

Lechia przegrała 0:1 zaliczając czwartą kolejną porażkę w lidze.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.