Serwisy Lokalne
- Wrocław.sport.pl
- Warszawa.sport.pl
- Poznań.sport.pl
- Śląsk.sport.pl
- Łódź.sport.pl
- Kraków.sport.pl
- Trójmiasto.sport.pl
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Serwisy Lokalne
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Współpraca obu panów na medal, a raczej na mistrzostwo świata, które "razem" zdobyli. Andy Shovlin w tym roku pełnił funkcję inżyniera Michaela Schumachera (który zastąpił Buttona), a od kolejnego sezonu awansuje i będzie już szefem inżynierów wyścigowych Mercedesa.
Ciaron Pilbeam to bez wątpienia właściciel najpiękniejszych baczków na padoku (może konkurencję dla niego stanowi jedynie Emmerson Fittipaldi). Ta para nie miała może jakichś wybitnych "momentów" (albo ja ich nie odnalazłam) ale lubimy Marka, on zawsze dobrze wygląda i warto popatrzeć sobie na jego wesołe zdjęcia.
Sukces Sebastiana pamiętacie Redakcjo bardzo dobrze, a jego reakcje po zwycięstwach i PP jeszcze lepiej, ale to właśnie Rocky był tym, któremu ucho musiało puchnąć za każdym razem, gdy Seb wrzeszczał wniebogłosy (lub szlochał) ciesząc się z udanego wyścigu i to on zakomunikował młodemu Niemcowi, iż został mistrzem świata.
(Bierze nas za każdym razem - dop. Ciacha)
"To moja druga głowa z dodatkową parą oczu" - powiedział niedawno Robert o Simonie.
Bójcie się Felipe i Rob, bo oto nadchodzi konkurencja - Dream Team z pod znaku pszczoły. Pierwszy rok ich współpracy wypadł bardzo zachęcająco nie tylko pod względem wyników, ale i kwestii czysto estetycznych. Brytyjczyk Simon jest bezsprzecznie najprzystojniejszym inżynierem na padoku i dziwię się, że Ciacha jeszcze go nie odkryły! (Shame on us - dop. Ciacha). A do tego ma wspaniały głos!!!
Najbardziej pamiętny moment - kwalifikacje z GP Belgii, kiedy to w trakcie Q3, gdy Robert był na świetnej pozycji, R30 odmówiło posłuszeństwa i Bobby z Simonem wymodlili deszcz, dzięki któremu konkurencja nie poprawiła czasów.
(My od siebie dorzucimy jeszcze jeden z "momentów"):
Kolejna para na wagę mistrzostwa świata. Kimi "odziedziczył" australijskiego inżyniera po samym Michaelu Schumacherze, współpraca trwała 2 lata, ponieważ później Chris awansował na szefa inżynierów Ferrari i Iceman trafił pod skrzydła Andrea Stelli. Chris to świetny facet, a gdy zapytano go o największą wadę Kimiego odpowiedział: "W porównaniu do Felipe jest nieco cięższy". Znamy Kimiego, to nie jest typ, który by się przytulał. Ale dla Chrisa robił wyjątki:
To były czasy...
Tych dwóch chyba nie trzeba przedstawiać. Należy natomiast szczerze przyznać - to ta para była inspiracją do napisania maila do Was. Rob zwraca się do Felipe per "Słoneczko" i jest autorem tak wielu kultowych tekstów, że aż trudno jakieś wybrać i tu przytoczyć. Można by o nich książki pisać.
Oraz oczywiście:
Stęskniona
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX