Zimowe podsumowania: Polish power i alpejskie pierniczki

W dzisiejszym odcinku o nieodzowną dawkę nagości zatroszczą się tym razem panowie z narciarstwa alpejskiego.








Kamil Stoch i Adam Małysz w sezonie 2010/2011 Kamil Stoch i Adam Małysz w sezonie 2010/2011 Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl

Adaś rządzi! Kamil rządzi!

Z niezwykle pracowitego weekendu skokowego polska kadra wraca zdecydowanie z tarczą. W piątek skoczków ponownie pokonała pogoda, a w zawodach zakończonych na jednej tylko serii, Kamil Stoch, co nie tak często się przecież zdarza, pokonał Adama Małysza (kolejno 9. i 14. lokata). W sobotę i niedzielę Adaś nie dał już sobie jednak w kaszę ani wiatrom tylnim dmuchać i zaliczył swoje dwa kolejne podia w karierze. Forma Kamila również wydaje się być stabilna, a prawdziwą niespodziankę sprawił Stefan Hula, który sobotnią potyczkę ukończył na 7. miejscu. Brawo panowie!

Zamek Morgiego nie rządzi

Ale on sam już tak. Wyjaśniła się zagadka nieoczekiwanej zamiany kolejności w drugiej serii sobotniego konkursu.

 

- "Morgiemu" tuż przed finałowym skokiem zepsuł się zamek. Powiedziałem mu więc, że pojadę przed nim, bo szkoda tracić czas. Może dzięki temu Austriak wygrał i powinien mi podziękować? Ale on skacze bardzo dobrze i trzeba skakać jeszcze lepiej, żeby go pokonać - opowiadał po konkursie nasz samarytański Adaś.

A Koffi jak dopiero rządzi!

I rzeczywiście, trudna sztuka pokonania Thomasa udała się w ten weekend jedynie koledze z kadry, Andreasowi Kofflerowi. Który, jak dla nas, porządził by nawet wówczas gdyby wszedł  na zeskok, ściągnął kask i się uśmiechnął. Także wiecie, doceńmy ambicje.

Bode Miller Bode Miller internet

A Bode Miller przyjeżdża do Polski

Na zawody w rzucanie śnieżkami topless. No dobra, coś nam się dowcip w tym śniegu stępił. O czym poinformowała nas zebra, najprzystojniejszy a zarazem jeden z bardziej utytułowanych narciarzy alpejskich świata, zawita razem kilkoma innymi czołowymi postaciami dyscypliny do Zakopanego, gdzie będą gośćmi specjalnymi Pucharu Polski Juniorów.

Carlo Janka Carlo Janka internet

Carlo Janka niestety nie przyjedzie...

Ale pretekstów do zaprezentowania jego fenomenalnej sesji dla Hugo Bossa (prosto z donosu Klaudii)  nie potrzebujemy.

 

 

Carlo Janka beim Fotoshooting in St. Moritz im Oktober 2010. Der 23-jährige Schweizer ist für die nächsten zwei Jahre bei der HUGO BOSS (Schweiz) AG unter Vertrag und trägt bei allen offiziellen Anlässen Anzüge von BOSS Black. / Weiterer Text ueber ots und auf http://www.presseportal.ch. Die Verwendung dieses Bildes ist fuer redaktionelle Zwecke honorarfrei. Veroeffentlichung unter Quellenangabe:

 

 

 

Jak patrzymy na te alpejskie ciacha czystej mąki, coraz bardziej żałujemy, że coś nie jesteśmy w stanie zainteresować się narciarstwem alpejskim. Zjeżdżają z tej góry, omijają te tyczki, pyk pyk i już. No co poradzimy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.